Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 12:49
Reklama KD Market

Brakuje ławników w procesie lekarza Michaela Jacksona

Chociaż proces w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci króla muzyki pop miał rozpocząć się już w tym tygodniu, to ława przysięgłych jest wciąż pusta. Niewielu kandydatów spełnia wszystkie wymogi, jakie sąd stawia osobom, które zdecydują o losie doktora Conrada Murraya. Wybór ławników potrwa dłużej niż przewidywano. Dlatego Murray wyrok usłyszy najwcześniej w lipcu.
Chociaż proces w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci króla muzyki pop miał rozpocząć się już w tym tygodniu, to ława przysięgłych jest wciąż pusta. Niewielu kandydatów spełnia wszystkie wymogi, jakie sąd stawia osobom, które zdecydują o losie doktora Conrada Murraya. Wybór ławników potrwa dłużej niż przewidywano. Dlatego Murray wyrok usłyszy najwcześniej w lipcu. Proces planowo miał zacząć się w przyszłym tygodniu, jednak z powodu opóźnienia wyboru ławy przysięgłych pierwsze przesłuchania zostały przesunięte na 9 maja. Przewiduje się, że cała sprawa zakończy się na początku lipca. Doktorowi Murray’owi grozi do czterech lat pozbawienia wolności oraz utrata uprawnień do wykonywania zawodu lekarza.Michael Pastor, sędzia zajmujący się sprawą nieumyślnego spowodowania śmierci Michaela Jacksona oświadczył, że po pierwszym przesłuchaniu kandydatów na sędziów przysięgłych, nie udało się skompletować całego gremium. On sam osobiście nadzorował selekcję przysięgłych. Wszyscy kandydaci musieli odpowiedzieć na szczegółowe pytania, aby można było określić poziom ich wiedzy na temat całej sprawy. Przesłuchania mają na celu przede wszystkim zapewnienie bezstronności 12 przysięgłych, którzy zdecydują o losie lekarza. A to nie lada wyzwanie, bo w sprawa śmierci Michaela Jacksona zyskała niesłychany rozgłos, a większość Amerykanów ma już w tej kwestii wyrobione zdanie. Okazało się więc, że tylko kilku z 147 kandydatów, którzy stawili się na przesłuchanie, spełnia sądowe wymogi. Ponadto, dla wielu z nich udział w dwumiesięcznym procesie byłby zbyt dużym obciążeniem finansowym. Dr Conrad Murray, oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci Jacksona, na przesłuchaniu wstępnym, które miało miejsce w styczniu tego roku, nie przyznał się do winy. Murray utrzymuje, że wszystkie podjęte przez niego kroki miały na celu przyniesienie ulgi gwiazdorowi cierpiącemu z powodu bezsenności. Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 z powodu przedawkowania silnego anestetyku – propofolu. Obrona dodaje, że do zażycia substancji mogło dojść pod nieobecność Murraya. Jednak lekarze zaangażowani w proces twierdzą, że to nie zwalnia Murraya z odpowiedzialności za tragedię, gdyż ten zostawił niebezpieczne lekarstwa w obecności osoby głęboko uzależnionej. PT
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama