Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Czy Tennessee “poślubi” Lubelszczyznę?

W najbliższy poniedziałek rozpoczynają się sondażowe rozmowy nad możliwością ustanowienia współpracy stanu Tennessee z województwem lubelskim. Jeżeli idea tego „mariażu” się zmaterializuje, nasz portal będzie miał przyjemność jako pierwszy poinformwać o tej inicjatywie. Trzymamy kciuki za polsko-amerykańskie małżeństwo Lubelszczyzny i Tennessee.
W najbliższy poniedziałek rozpoczynają się sondażowe rozmowy nad możliwością ustanowienia współpracy amerykańskiego stanu Tennessee z województwem lubelskim. Jeżeli idea tego „mariażu” się zmaterializuje, nasz portal będzie miał przyjemność jako pierwszy poinformwać o tej inicjatywie. Trzymamy kciuki za polsko-amerykańskie małżeństwo Lubelszczyzny i Tennessee.
Wiedząc, że promotorem przyjaźni polsko-amerykańskiej w tym stanie jest prof. dr.med. Marek Pieńkowski, znany immunolog i alergolog, bliski przyjaciel Victora Ashe’a, do niedawna ambasadora Stanów Zjednoczonych w Warszawie, a poprzednio burmistrza Knoxville, z którym obaj doprowadzili do nawiązania relacji miast bliźniachych tego miasta i Chełma, postanowiliśmy się zwrócić do niego o komentarz w sprawie naszych ustaleń. - Nie zaprzeczam. Jest taka idea, którą poddał nasz przyjaciel nowojorski lublinianin – mówi prof. Pieńkowski. – Skoro dobrze układa się współprca Chełma i Knoxville, dlaczego nie rozszerzyć tego na całąLubelszczyznę i Tennessee. Klimat jest dobry, bo nasz burmistrz jest nowo wybranym gubenatorem stanowym i przyjacielem Polski. Z nieoficjalnych rozmów z władzami Lublina, wyniosłem przekonanie, że i po stronie polskiej taki klimat jest. Trzeba więc rozmawiać, a co z tego wyjdzie, zobaczymy. Jak mówi popularna ballada z westernu „odopowiedź zna tylko... wiatr”. Postaram się, aby powiał we właściwym kierunku. Tennessee to jeden z najbardziej uroczych geograficznie amerykańskich stanów. Nazywany popularnie Ziemią Franklina, ma góry Appallachy, malownicze doliny rzek i wielkie połacie lasów. Liczy 5,5 mln ludności (Lubelskie - 2,2 mln), 109 tys. km² powierzchni (Lubelskie - 25,1 tys. . km² ). Ma podpobnie jak Lubelszczyzna charakter rolniczo-przemysłowy. Słynie uprawami tytoniu (podobnie jak Lubelskie), soi, kukurydzy i bawełny oraz hodowlą bydła i trzody chlewnej. Stąd pochodzi kultowa amerykańska whisky „Jack Daniel’s”. Na zawsze kojarzyć się będzie z Elvisem Presleyem, gdzie muzyk ma swoje miejsce ostatniego spoczynku i kultu. Stolicą stanu i ośrodkiem władzy administracyjnej i politycznej stanu, jest słynne Nashville, stolica amerykańskiej muzyki country. Liczy ono 600 tysiecy mieszkańców i jest niemal dwukrotnie większe od stolicy Lubelszczyzny , Lublina który ma 360 tys. mieszkańców. Podczas wojny secesyjnej stacjonował w Nashville dowodzony przez Wodzimierza Krzyżanowskiego 58 Ochotniczy Pułk Piechoty Nowego Jorku, nazywany powszechnie Polskim Legionem ze względu na fakt, iż sformowany został w ogromnej większości z Polaków natchniętych ideami wolnościowymi i walczacych po stronie Północy. Jedną z decydujących bitew Legion stoczył właśnie pod Knoxville. W 1865 roku Abraham Lincoln awansował jego dowódcę do stopnia generała brygady. Niestety, z faktograficznego obowiązku nie można nie pamiętać, że także w tym stanie w miejscowości Pulaski, upamiętniającej polskiego bohatera rewolucji amerykańskiej, założony został (także z udziałem naszych rodaków) w 1866 roku Ku-Klux-Klan. Oczywiście na takiej tradycji nikt nie będzie niczego w relacjach amerykańsko-polskich budować. Na tradycji Legionu – jak najbardziej. W czasie II wojny, w Oak Ridge w okolicy Knoxville wybudowano w 1942 r. tajne centrum badań nuklearnych i produkcji materiałów rozszczepialnych. Lokalizacja w lesie, odludzie, a jednocześnie bliskość wody, złoża uranu w pobliskich górach oraz dobre połączenia komunikacyjno-transportowe stworzyły dogodne warunki do produkcji pierwszej amerykańskiej bomby atomowej. Do 1947 r. obszar miasta zamieszkanego przez 75 000 ludzi otaczały wysokie płoty i nie było go na żadnej mapie. Teraz jest tam słynny ośrodek badań fizyki , w którym robi karierę wielu polskich naukowców. Tym, co jeszcze wyróżnia stan są bardzo dobre uczelnie, z jego dumą University of Tennesse z siedzibą w Knoxville oraz oddziałami i kampusami w innych miejscach. Gdyby Tennessee poślubiłó Lubelszczyznę byłoby to amerykańsko-polskie małżeństwo stulecia. Trzymajmy za to kciuki. Waldemar Piasecki, Nowy Jork
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama