Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 10:02
Reklama KD Market

Wnuk kongresmena wśród 9 śmiertelnych ofiar weekendu

/a> fot.Brett Gustafson/Wikipedia


9 osób zostało zabitych, a 19 rannych w strzelaninach, do których doszło w miniony weekend w różnych częściach miasta. Wśród ofiar jest 15-letni wnuk kongresmena Danny'ego Davisa.

15-letni Javon Davis zginął od strzału w głowę po tym, jak dwóch innych nastolatków włamało się do jego domu i wszczęło kłótnię. Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem w dzielnicy Englewood. 16-letniemu Tariqowi Harrisowi i 17-letniemu Diajae Banksowi postawiono zarzut morderstwa pierwszego stopnia i odmówiono możliwości wyjścia za kaucją. Według asystenta prokuratura stanowego, początkowo kłótnia dotyczyła butów.

W ciągu weekendu w Englewood od strzałów zginęły dwie inne osoby – 22-letni Odell Jones, znaleziony martwy na chodniku oraz inny 22-latek, trafiony kulą w głowę (policja nie ujawniła jego danych). W dzielnicy East Side na dalekim południu pocisk z przejeżdżającego pojazdu trafił w brzuch 31-letniego Paula Cruza, a w innej południowej dzielnicy Chatham podczas sprzeczki mężczyzna strzelił w brzuch 40-letniemu Michaelowi M. Gipsonowi. W zachodniej dzielnicy Austin trafiono przechodzących ulicą osiemnasto- i 13-latka. Starszy chłopiec zginął na miejscu, młodszy, którego kula trafiła w twarz, walczy o życie w szpitalu Mount Sinai. W tym samym szpitalu zmarł 27-latek, postrzelony wielokrotnie na podwórku własnego domu w dzielnicy Gage Park. Policja nie ujawniła danych powyższych trzech ofiar.

Pod znakiem przemocy upłynął weekend nie tylko w południowych i zachodnich dzielnicach Chicago. W niedzielę w West Rogers Park policja znalazła leżącego na bocznej uliczce 28-letniego Abimbolę Sheleru, wielokrotnie postrzelonego w plecy. Również w niedzielę kula z przejeżdżającego samochodu śmiertelnie trafiła 24-latka, który szedł ulicą około trzeciej nad ranem. Policja nie ujawniła na razie jego tożsamości.

Od broni palnej zginął także 26-letni Darius Jones z West Englewood, trafiony przez chicagowskich policjantów, gdy odmówił złożenia broni po strzale do innego mężczyzny. Niezależna komisja rewizyjna bada użycie siły przez oficerów. (jm)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama