Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 10:43
Reklama KD Market

Święta, Święta ...i po Świętach

Wreszcie święta. Upragniony czas na który wszyscy czekają wiele miesięcy, a niektórzy nawet cały rok. Po wielu dniach spędzonych w sklepowych kolejkach, po wielu godzinach w domowych kuchniach, po wielu minutach pakowania prezentów, wreszcie nadeszły święta. Te magiczne 24 godziny.
Wreszcie święta. Upragniony czas na który wszyscy czekają wiele miesięcy, a niektórzy nawet cały rok. Po wielu dniach spędzonych w sklepowych kolejkach, po wielu godzinach w domowych kuchniach, po wielu minutach pakowania prezentów, wreszcie nadeszły święta. Te magiczne 24 godziny.  W Polsce, Święta Bożego Narodzenia to ogromne wydarzenie. Domy stają się magazynami jedzenia. Gdyby z niewiadomych przyczyn na całym świecie w tym czasie zapanował głód, to my Polacy z naszych zapasów jesteśmy w stanie wyżywić pół świata... przez rok. Święta Bożego Narodzenia to w Polsce również czas, dłuższy niż kalendarzowe kilka dni. Zaczynają się 24 grudnia a kończą, gdzieś na początku stycznia, kiedy każdy dojdzie do siebie. Czas, w którym zegary stają w miejscu. W USA wygląda to trochę inaczej. Normą jest praca w wigilię, gdyż tej wigilii tak naprawdę nie ma. Jest za to rodzinne spotkanie w restauracji, wśród wielu innych rodzinnych spotkań w restauracji, co powoduje bardzo nierodzinne (nieprywatne) spotkanie w restauracji. Święta ograniczone są do jednego dnia, który przeznaczony jest na odpoczynek. I tyle. Następny dzień (jak na złość w tym roku poniedziałek), jest dniem, jak każdy inny. Jakby nic się nie stało. Jednak żeby ludzie pamiętali o kolędach, choince i przede wszystkim prezentach, to Ameryka skracając święta, wydłużyła tym samym czas przed świętami. Choinki w sklepach „straszą” więc już od czasu, kiedy myślimy raczej o grabiach do liści niż o śniegu. Kolędy i świąteczne przeboje w stylu „White Christmas” rozbrzmiewają zaraz po strawieniu indyka. I to wszędzie i na okrągło. Na początku jest to całkiem miłe, bowiem wiesz o tym, że ten magiczny czas znowu nadszedł. Jednak po paru tygodniach słuchania „Jingle bells”, szukania prezentów itd. magia świąt przechodzi w niepamięć zamieniając się w -„Niech to się cholera wszystko wreszcie skończy!!!”. No i kończy sie bardzo szybko. 25 grudnia to tylko 24 godziny, które mijają szybciej, niż każdy inny dzień. Jeszcze tylko sylwester i tyle. Spakuj bombki i zapomnij o nich przez następne 11 miesięcy. W przyszłym roku w listopadzie znowu wszyscy się będą cieszyć, że wreszcie idą święta. Czas odpoczynku. Te magiczne 24 godziny. Rafał Muskała    
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama