Życie z dala od fleszów wciąż możliwe
Przyjaciele Beyoncé i rapera Jay-Z potwierdzają radosną wiadomość na Twitterze: para amerykańskich muzyków przywitała dziś w nocy swojego pierwszego potomka. Po raz pierwszy data urodzin dziecka była tak skrzętnie skrywana - okazuje się zatem, że nawet w dzisiejszych czasach gwiazdy będące pod obstrzałem fleszów jeśli tylko chcą, potrafią...
- 01/08/2012 05:00 PM
Przyjaciele Beyoncé i rapera Jay-Z potwierdzają radosną wiadomość na Twitterze: para amerykańskich muzyków przywitała dziś w nocy swojego pierwszego potomka. Po raz pierwszy data urodzin dziecka była tak skrzętnie skrywana - wg informacji podawanych przez magazyny plotkarskie Beyoncé urodziła już kilka tygodni temu. Tym bardziej niepokoi fakt, że jeszcze kilka dni zrobiła paparazzim niespodziankę pokazując się na czerwonym dywanie wciąż z brzuszkiem kobiety ciężarnej. Okazuje się, że nawet w dzisiejszych czasach gwiazdy będące pod obstrzałem fleszów jeśli tylko chcą, są w stanie utrzymać życie prywatne w tajemnicy.
Data urodzin dziecka najbardziej wpływowej pary amerykańskiego showbiznesu, jaką niewątpliwie stanowią Beyoncé i jej mąż raper Jay-Z, była jedną z najbardziej skrywanych tajemnic branży muzycznej ostatnich miesięcy. Jeszcze 6 stycznia DailyMail donosił, że amerykańska piosenkarka urodziła swojego pierwszego potomka w ubiegłym miesiącu i z dumą prezentował „jej pierwsze zdjęcia po porodzie".
Jak się jednak okazuje, piosenkarka, której ciało widoczne na wspomnianych fotografiach wciąż wskazuje, że poród się nie odbył, nie komentowała żadnych plotek na swój temat.
Dziś jednak informacja jest już pewna. Popularni znajomi pary muzyków, a wśród nich sama Rihanna i Russell Simmons na swoich oficjalnych profilach na Twitterze gratulowali Beyoncé i Jay-Z pierwszego potomka.
Jak dotąd wiadomo także, że 30-letnia świeżo upieczona mama została poddana zaplanowanej wcześniej cesarce w nowojorskim szpitalu Lenox Hill w nocy z 7 na 8 stycznia 2012 roku.
Wiadomo również, że 42-letni mąż Beyoncé znajdował się przy żonie podczas zabiegu. Dziennikarz stacji E! twierdzi, że para potwierdziła nawet imię swojej córki - Ivy Blue.
Aby zapewnić piosenkarce należyty komfort oraz dyskrecję, para zdecydowała się wynająć całe czwarte piętro Lenox Hill Hospital na Upper East Side, gdzie zdecydowanie zaostrzono ochronę. Pracownicy szpitala zostali również poproszeni o wyłączenie i nieużywanie telefonów komórkowych, a kamery monitorujące piętro pokryte specjalnymi taśmami uniemożliwiającymi nagrywanie.
Skrawki wiadomości docierające do informacji opinii publicznej dowodzą, jak wiele wysiłku para muzyków musiała włożyć w utrzymanie tajemnicy dotyczącej daty narodzin ich pierwszego potomka. Cena sławy po raz kolejny zdaje się być ogromna, jednak zdecydowanie widać, że życie prywatne gwiazd, o ile one same sobie tego życzą, może pozostać sferą nieznaną szerszym masom.
AS
Reklama








