
Po krwawym weekendzie liczba osób postrzelonych w tym roku na ulicach Chicago dochodzi do tysiąca. Statystyki wskazują, że poziom przestępstw z użyciem broni palnej jest niemal identyczny, jak przed rokiem.
Podczas ubiegłego weekendu w Chicago od kul zginęło 7 osób, a 31 odniosło rany.
Najmłodszą śmiertelną ofiarą jest 19-letni Isaiah Erasmo Sanchez. Nastolatek jechał jako pasażer samochodu osobowego w dzielnicy Humboldt Park na zachodzie miasta. W okolicy 800 North Sacramento pojazd został ostrzelany z przejeżdżającego auta. Sanchez, ze śmiertelną raną klatki piersiowej trafił do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon.
W tym roku w Chicago ranne w strzelaninach zostały już 992 osoby, w tym 179 śmiertelnie. W roku ubiegłym w kwietniu liczba postrzelonych na chicagowskich ulicach sięgnęła tysiąca. Liczba ofiar śmiertelnych 24 kwietnia 2016 r. wynosiła 180.
(mm,gd)








