Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

Pokochać czarownice, czyli letni spektakl Studia Jump

Pokochać czarownice, czyli letni spektakl Studia Jump


Studio Tańca Nowoczesnego „Jump” dwa razy do roku zaprasza na premiery swoich przedstawień. W ubiegłą niedzielę w sali Guerin Prep High School zaproponowano licznie przybyłym widzom spotkanie z popularnymi baśniowymi bohaterami.

Spektakl podzielono na dwie części. W pierwszej zaprezentował się Mini Jump, czyli najmłodsi tancerze zespołu. Maluchy przedstawiły opowieść „Magiczny las”. W baśniowym, scenicznym lesie dzieciaki tańczyły w takt znanych piosenek w nowych aranżacjach: „Biedroneczki są w kropeczki”, „Rudy rydz”, „Czarne jagódki”, „Pszczółka Maja” i „Motylem jestem”. Kończąc swój występ, przy gromkich oklaskach publiczności, wyśpiewały i wytańczyły „To nasz cudowny świat”, utwór znany i rozpropagowany przez bajkowych niebieskich ludzików, czyli smerfy.

W części drugiej, „Dawno, dawno temu...”, dorosła część zespołu Jump zaproponowała oryginalny montaż znanych i lubianych bajek. Pomysłowy scenariusz połączył wszystkie popularne bajki w jedną historię, widzianą oczami Syrenki. Wróżki spełniły jej największe marzenie, posiadanie nóg. Syrenka, ciekawa przygód, rusza w świat. Zapoznaje się z Czerwonym Kapturkiem, czarownicami, Anastazją, piratami z Karaibów, Herkulesem, księciem Ali, Rasputinem tańczącym kazaczoka, czy klimatami paryskich kabaretów. Motywy muzyczne, czyli największe bajkowe hity posłużyły jako tło do tanecznych i wokalnych popisów młodych artystów.

Utalentowani tancerze kolejny już raz porwali publiczność, nie dając chwili wytchnienia aż do opadnięcia kurtyny. Doskonała choreografia połączona z pięknymi kostiumami i trafną narracją zaraziła bajkowym klimatem już od pierwszych dźwięków. To zasługa Ewy i Wacława Barnaków, założycieli Studia Jump. Wieloletnie doświadczenie i lata ciężkiej scenicznej pracy, zapoczątkowane jeszcze w Polsce prawie trzydzieści lat temu, dają doskonałe rezultaty. Jak powiedziała Ewa Barnak, od pewnego czasu jest im łatwiej, ponieważ ich dwie dorosłe córki, Sabina i Agnieszka bardzo zaangażowały się w pracę zespołu.

Studiu Jump od lat sekundują wierni widzowie, tacy jak Anna Lisowska. – Na przedstawienia Jump chodzę już od wielu lat. Po raz pierwszy zobaczyłam ich na festiwalu miejscowości Park Ridge chyba z dziesięć lat temu. Spodobało mi się i od tamtej pory nie opuszczam ich przedstawień.

Nie dziwi więc fakt, że spektakle Studia Jump odbywają się przy pełnej sali. Wśród widzów są rodzice małych i większych artystów, ale i osoby, które z przyjemnością przychodzą, by podziwiać popisy polonijnej młodzieży. Poza tym każde przedstawienie Studia Jump niesie przesłanie. To tegoroczn,e pełne optymizmu i miłości, mówiło, by pokochać czarownice, by „czarownicy życie czarne nie było marne” :)

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama