Polskie piłkarki ręczne w ostatnim sprawdzianie przed mistrzostwami świata pokonały w turnieju o Puchar Karpat w rumuńskiej Craiovej zespół gospodarzy 27:21, aktualnego mistrza świata Brazylię 29:18 (11:9) oraz Macedonię 32:25 i bez straty punktu zajęły pierwsze miejsce.
Przed dwoma laty w duńskim Herning w meczu o brązowy medal MŚ biało-czerwone przegrały Rumunkami 22:31. Dlatego uzyskany rezultat jest sporym zaskoczeniem.
Podopieczne trenera Leszka Krowickiego dominowały zwłaszcza w pierwszej połowie. Na początku drugiej części drużyna rumuńska, w której szeregach wystąpiła królowa strzelców i najlepsza zawodniczka czempionatu globu w 2015 w Danii Cristina Georgiana Neagu, częściowo odrobiły straty i w 39. minucie przegrywała już tylko 18:20. Polki w końcówce grając bardzo rozważnie biało-czerwone utrzymały korzystny wynik.
W pojedynku z mistrzyniami świata tylko pierwsza połowa była wyrównana. W drugiej odsłonie Polki zaczęły dominować na boisku, doprowadzając w 43. minucie do 21:13. Biało-czerwone - czwarta drużyna MŚ 2013 i 2015 - nie traciły impetu i w dalszym ciągu powiększały zdobycze bramkowe. Do końca Brazylijki nie miały wiele do powiedzenia.
W ostatnim spotkaniu z Macedonią Polki już po pięciu minutach prowadziły 5:1. Potem gra się nieco wyrównała i na przerwę biało-czerwone schodziły z przewagą wciąż czterech bramek. Po zmianie stron biało-czerwone szybko podwyższyły prowadzenie, wygrywając w 40. minucie 25:18. Ta różnica bramkowa utrzymała się do końca spotkania.
Najwięcej bramek w turnieju dla Polski zdobyły Karolina Kudłacz-Gloc i Kinga Grzyb po 12, Romana Roszak 11 i Daria Zawistowska 8.
(PAP)
Reklama








