Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 04:49
Reklama KD Market

Tour de France - Kwiatkowski czwarty w "czasówce", Thomas o krok od triumfu

Holender Tom Dumoulin z grupy Sunweb wygrał w Espelette 20. etap wyścigu kolarskiego Tour de France - jazdę indywidualną na czas. Czwarty rezultat uzyskał Michał Kwiatkowski (Sky), a o krok od triumfu w imprezie jest jego kolega z drużyny Brytyjczyk Geraint Thomas. Dumoulin o zaledwie sekundę wyprzedził broniącego tytułu Brytyjczyka Chrisa Froome'a (Sky). Trzeci był Thomas - 14 s straty, a Kwiatkowski od zwycięzcy był wolniejszy o 50 s. W klasyfikacji generalnej Thomas wyprzedza Dumoulina o 1.51. Wyścig zakończy się w niedzielę, ale odcinek z metą w Paryżu nazywany jest "etapem przyjaźni" i w czołówce nie powinny już zajść żadne zmiany. Porażkę, kosztującą miejsce na podium wyścigu, poniósł Słoweniec Primoz Roglic (LottoNL-Jumbo). Ubiegłoroczny wicemistrz świata z Bergen w tej konkurencji, kiedy przegrał tylko z Dumoulinem, zajął w Espelette ósme miejsce, tracąc ponad minutę do Froome'a, którego w piątek, po fantastycznym zwycięstwie na ostatnim górskim etapie, zepchnął w klasyfikacji generalnej na czwarte miejsce. W jeździe na czas Słoweńcowi wyraźnie zabrakło mu sił. Z awansu na trzecią lokatę Froome cieszył się jakby kolejny raz wygrał Tour de France. "Stać na podium razem z Geraintem Thomasem to spełnienie marzeń. Po wczorajszym bardzo trudnym dniu myślałem, że jest to już niemożliwe" - przyznał czterokrotny zwycięzca "Wielkiej Pętli". Nie udał się występ triumfatorowi ubiegłorocznej "czasówki" w Marsylii Maciejowi Bodnarowi (Bora-Hansgrohe), który został źle skierowany przez jednego z porządkowych i uzyskał dopiero 53. wynik. Lepiej od niego pojechał kolega z drużyny Rafał Majka, plasując się na 24. pozycji. Czwarta lokata Kwiatkowskiego to najlepszy wynik polskiego kolarza w tegorocznym Tour de France. "Dałem z siebie wszystko i jestem zadowolony z wyniku. Byłem bardzo zmotywowany, ponieważ dziś jest praktycznie ostatni dzień wyścigu. Jutro w Paryżu będziemy celebrować zwycięstwo mojego kolegi z drużyny" - powiedział Kwiatkowski, cytowany przez hiszpańską agencję prasową EFE. Ostatni etap wyścigu ma od wielu lat odświętny charakter. Na trasie kolarze piją szampana, robią sobie zdjęcia i pozdrawiają znajomych. W niedzielę pokonają 116-kilometrowy odcinek z Houilles do Paryża, kończąc rywalizację tradycyjnie na Polach Elizejskich. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama