Do pizzy czy „chińszczyzny” z dostawą do domu czy biura zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Ale kawa z dowozem? Od poniedziałku, 4 lutego w Chicago kawiarnia Starbucks dowozi „małą czarną” albo ulubione latte we wskazane miejsce.
Dowożenie kawy pod wskazany przez zamawiającego adres Starbucks przetestował po raz pierwszy w Miami jesienią ubiegłego roku. Okazało się, że chętnych nie brakuje, a kawosze są skłonni dopłacić za dowóz ulubionego napoju. Usługa sprawdziła się także w San Francisco, a od 4 lutego Chicago jest trzecim amerykańskim miastem, w którym można zamówić w Starbucksie kawę z dowozem na miejsce.
Jak informuje Starbucks, w ofercie „na wynos” dostępne jest 95 pozycji z kawiarnianego menu. Oprócz ciepłych i zimnych napojów można więc zamówić także kanapki, sałatki i desery. Pod wskazany adres kawę i inne specjały dowiozą kierowcy Ubera, a zamówienie można złożyć za pośrednictwem mobilnej aplikacji Uber Eats.
Dostarczenie zamówienia kosztuje 2,49 dol. Drogo? Być może, ale za to jak wygodnie!
(gd)
fot.Pixabay.com
Reklama








