Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 20 grudnia 2025 20:03
Reklama KD Market

Microsoft zainteresowany przejęciem TikToka

Prezydent Donald Trump dał chińskiej firmie ByteDance, do której należy aplikacja TikTok, i Microsoftowi 45 dni na dojście do porozumienia w sprawie przejęcia przez ten amerykański koncern działalności popularnej platformy do udostępniania krótkich filmów w Stanach Zjednoczonych. Microsoft ogłosił, że jest tym zainteresowany – podała agencja Reutera. Taka transakcja dałaby Microsoftowi możliwość rywalizacji z gigantami mediów społecznościowych, takimi jak Facebook czy Snap. Amerykańska firma jest zainteresowana również przejęciem interesów TikToka w Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii – przekazał Reuters. Prezydent Donald Trump w piątek zapowiedział, że może wydać dekret, który zablokuje w USA aplikację TikTok należącą do chińskiej grupy ByteDance. Wielu ekspertów w dziedzinie cyberbezpieczeństwa uważa, że TikTok, który ma w Stanach Zjednoczonych 100 mln użytkowników,  może być wykorzystywany przez Chiny w celach sprzecznych z interesami USA, w tym – do szpiegowania. Sekretarz stanu Mike Pompeo oświadczył w niedzielę, że administracja prezydenta Trumpa podejmie w nadchodzących dniach działania przeciw firmom związanym z Komunistyczną Partią Chin, które stwarzają „szeroką gamę zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego”. W Pekinie rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin powiedział w poniedziałek, że Chiny stanowczo sprzeciwiają się wszelkim działaniom USA wobec producentów oprogramowania z ChRL. Wezwał władze USA, aby zrezygnowały z polityki dyskryminacji. Spór o oprogramowanie to kolejna odsłona narastającego konfliktu pomiędzy USA a Chinami. Administracja Trumpa obarcza Pekin odpowiedzialnością za pandemię Covid-19 i zarzuca jej między innymi szpiegostwo przemysłowe, łamanie praw człowieka wobec muzułmanów, ograniczanie wolności i autonomii Hongkongu czy zastraszanie innych państw na Morzu Południowochińskim. Pekin odrzuca te oskarżenia i ocenia je jako próbę przerzucenia na Chiny odpowiedzialności za błędy administracji w Waszyngtonie - w tym w radzeniu sobie z pandemią koronawirusa - przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, w których Trump będzie się ubiegał o reelekcję. (tos,PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama