Koszykarze Detroit Pistons są nadal najlepszą drużyną NBA. We wtorkowy wieczór "Tłoki" wygrały u siebie 97:87 z Atlantą Hawks. Kolejne zwycięstwo odnieśli także broniący mistrzowskiego tytułu San Antonio Spurs.
Najlepszym zawodnikiem w Detroit był Richard Hamilton, który zdobył 24 punkty. Nie on jeden jednak zaliczył w tym meczu dwucyfrowy rezultat - Chauncey Billups miał 19 pkt i 15 asyst, Rasheed Wallace dołożył 21 pkt i zaliczył 12 zbiórek. Wśród pokonanych najskuteczniejszy był Al Harrington, zdobywca 20 pkt.
San Antonio Spurs odnieśli 43. zwycięstwo w sezonie, wygrywając u siebie z Seattle SuperSonics 103:78. Wśród gospodarzy nie zawodził uczestnik niedzielnego Meczu Gwiazd Tony Parker, którzy rzucił 30 punktów.
Niecodzienna skutecznością za trzy punkty popisywał się Bruce Bowen, który miał pięć takich celnych rzutów. W pokonanej ekipie, która przegrała siódme spotkanie w ostatnich ośmiu, najwięcej trafiał Ray Allen (20 pkt).
W Cleveland na parkiecie brylował LeBron James, który przed dwoma dniami został najmłodszym w historii MVP Meczu Gwiazd. Koszykarz ten zdobył 26 punktów dla Cavaliers w wygranym przez ten zespół meczu z Orlando Magic 105:92. Początek spotkania nie był jednak zbyt udany dla tego zawodnika, bowiem z 17 jego rzutów tylko cztery sięgnęły celu. W miarę upływu czasu było już coraz lepiej, a w ostatnich minutach meczu James trafił do kosza sześć razy z rzędu. W ekipie gości najcelniej rzucał Dwight Howrad (23 pkt).








