Dokonane w ostatnim czasie zmiany kadrowe oraz słabe przygotowanie ekipy na igrzyska w Turynie i brak koncepcji rozwoju sportu zarzucili w piątek Ministerstwu Sportu posłowie Platformy Obywatelskiej.
"Działania ministra Tomasza Lipca oceniamy bardzo krytycznie. Raport wykonany przez ministerstwo po 100 dniach rządzenia był nierzetelny. Na przygotowania olimpijskie do igrzysk w Turynie wydano 30 milionów i trudno się oprzeć wrażeniu, że te pieniądze zostały zmarnowane. To bardzo źle przygotowana ekipa, a pamiętam jak na komisji sejmowej minister Lipiec mówił, że bierze odpowiedzialność za wyniki w Turynie" - powiedział odpowiedzialny za sport w PO Mirosław Drzewiecki.
Kilkanaście minut po zakończeniu zorganizowanej w Sejmie przez PO konferencji prasowej Justyna Kowalczyk zdobyła brązowy medal igrzysk w biegu na 30 km.
Drzewiecki skrytykował zmiany personalne dokonane w podległym ministerstwu Centralnym Ośrodku Sportu. Przede wszystkim zwrócił uwagę na zwolnienie dyrektora COS-u w Spale, Zbigniewa Tomkowskiego. "Spała to jeden z najlepszych ośrodków na świecie. Człowiek kierował nim przez 35 lat i teraz nawet nie ma gdzie mieszkać. Solidarne państwo w wydaniu PiS wydaje się bardzo okrutne dla ludzi zasłużonych" - podkreślił Drzewiecki.
"środowisko sportowe jest zaskoczone trzęsieniem ziemi w COS-ach. Wymiana kadr odbyła się w stylu, jakiego to środowisko jeszcze nie doświadczyło. Na miejsce odwołanych dyrektorów powołano osoby, co do których są poważne wątpliwości, czy są odpowiednio przygotowane. PiS krytykował właśnie taki styl zmiany kadr. Tymczasem postąpiono według zasady - lepszy swój niż fachowiec" - dodał poseł PO Czesław Fiedorowicz.
Senator PO Andrzej Person zarzucił ministerstwu brak koncepcji rozwoju sportu. "Odbyłem w czwartek długą rozmowę z attache ekipy w Turynie Zbigniewem Bońkiem, który zwrócił uwagę na brak spójnego systemu przygotowań. Inni już dawno odkryli, że nie można być dobrym we wszystkich dyscyplinach, a trzeba się specjalizować w kilku. Tak postępują np. Holendrzy, którzy odnoszą sukcesy w łyżwiarstwie szybkim. Brak takiej koncepcji może doprowadzić do klęski w Pekinie. Jeśli chodzi o występy w Turynie, to oczywiście nieuczciwym byłoby winić za brak sukcesów ministra Lipca. W 100 dni nie można zrobić ani zepsuć mistrza".
Poseł PO Roman Kosecki, były piłkarz, skrytykował Ministerstwo Sportu za nieodpowiednie jego zdaniem przygotowanie kandydatury Polski, która wspólnie z Ukrainą ubiega się o prawo organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku. "Już wkrótce do Polski przyjadą komisje oceniające naszą kandydaturę i co im pokażemy. Brakuje chociażby planów stadionów. Jest dużo niedomówień i brakuje rzetelnych informacji".








