Jednym z kandydatów do obsady pozycji bramkarza w reprezentacji Polski na piłkarskich mistrzostwach świata w Niemczech jest Wojciech Kowalewski ze Spartaka Moskwa. "Gra w reprezentacji jest wyzwaniem, a ja lubię wyzwania" - przyznał.
"Nie jestem człowiekiem, który się czegokolwiek boi. Ja lubię wyzwania i dla mnie reprezentacja to też jest wyzwanie" - powiedział Kowalewski, który znalazł się wśród czterech bramkarzy powołanych na pierwsze w tym roku zgrupowanie i mecze towarzyskie z niemiecką drużyną FC Kaiserslautern i reprezentacją USA.
"Jestem do dyspozycji trenera, ale nie potrafię powiedzieć, w którym spotkaniu zagram. To pytanie nie do mnie" - dodał.
"Nie znam amerykańskich piłkarzy, bo nie miałem okazji grać przeciw nim. W lidze rosyjskiej, gdzie gram od kilku lat, oni nie występują. Ale to dobry zespół. Na pewno będzie pożytecznym sparingpartnerem. Poza tym sztab szkoleniowy decyduje o doborze przeciwników, którzy pozwolą nam jak najlepiej przygotować się do Mś. My jako zawodnicy powinniśmy tylko dbać o formę i czekać na powołanie" - stwierdził bramkarz Spartaka Moskwa.
Kowalewski w przeciwieństwie do innych reprezentantów Polski może raczej być spokojny o miejsce w klubowej drużynie.
"Wszyscy jesteśmy profesjonalistami i ja nie czuję się upoważniony, by dawać komukolwiek jakieś rady. Każdy odpowiada za siebie i wie co dla niego jest najlepsze, jak się powinien przygotowywać do sezonu, czy może zmienić klub. Ja też miałem mnóstwo konkurentów, ale wszedłem do drużyny przebojem. Już czwarty kolejny sezon gram w swoim klubie i to świadczy, że chyba nikogo nie zawiodłem" - podkreślił polski bramkarz i przyznał, że motywacji do pracy mu nie brakuje.
"Spartak próbuje odzyskać utraconą w ostatnich latach renomę. Od tego klubu wszyscy wymagają zwycięstw i sukcesów. Poprzeczka co roku podnoszona jest coraz wyżej i to też stanowi motywację do ciężkiej pracy" - dodał.
"Zapowiada się istotny rok w mojej karierze, a mistrzostwa świata sprawiają, że może być szczególny. Wiele ważnych meczów przede mną, więc robię wszystko, by być w jak najlepszej dyspozycji" - powiedział, ale nie chciał się wypowiadać na temat szans polskiej drużyny na mundialu.
"Nie lubię bawić się w jakieś prognozy. Jedno jest pewne - to najważniejsza impreza dla każdego piłkarza i w każdym meczu trzeba dać z siebie wszystko. Tam nie ma przypadkowych drużyn, wszyscy rywale będą wymagający, ale jestem optymistą" - zakończył Wojciech Kowalewski.








