28. zwycięstwo hokeistów Toronto Maple Leafs. Wygrana nad Montreal Canadiens 5:3 nie poprawiła jednak sytuacji drużyny Mariusza Czerkawskiego w tabeli. "Klonowe Liście" nadal na czwartym miejscu w Northeast Division ze stratą 26 punktów do liderów, Ottawa Senators.
Czerkawski znów nie grał. Przed meczem trener drużyny z Toronto Maple Leafs, Pat Quinn stanął przed wyborem, kogo wstawić do składu zamiast kontuzjowanego Kazacha, Nikołaja Antropowa - Wade'a Belaka czy Czerkawskiego. Postawił na Belaka. Zapytany jaki to miało sens - odpowiedział: "Nie wiem czy to miało sens czy nie".
Najwięcej punktów w meczu w Toronto zebrał Czech Tomas Kaberle z Canadiens: cztery - za bramkę i trzy asysty. Natomiast najskuteczniejszym strzelcem meczu był zawodnik "Klonowych Liści", Szwed Mats Sundin, zdobywca dwóch bramek.
We wtorkowych meczach - dwie porażki liderów. Prowadzący w Central Division Detroit Red Wings przegrali u siebie z outsiderem Pacific Division - Phoenix Coyotes 2:5.
Dwie bramki dla "Kojotów" uzyskał Mike Comrie, ale pierwszoplanową postacią ekipy Wayne'a Gretzkiego był były bramkarz Red Wings, Curtis Joseph. Obronił 35 strzałów, w tym rzut karny wykonywany przez Marka Mowersa.
Dla gospodarzy, których porażkę w Joe Louis Arena obserwowało ponad 20 tysięcy widzów, jedną z bramek uzyskał Rosjanin Paweł Daciuk, z podania Nicklasa Lidstroema. Szwed tym samym odnotował 600. punkt za asystę, dający mu 14. miejsce w klasyfikacji NHL wśród obrońców.
Wiceliderzy Central Division, Nashville Predators wygrali w Calgary z prowadzącymi w tabeli Northwest hokeistami Flames 3:2. Decydującego gola uzyskał Greg Johnson, w 29. min, gdy Predators grali w liczebnym osłabieniu. Dla zwycięzców dwie bramki zdobył David Longwand, dla Flames po jednej - Dion Phaneuf i Szwed Kristian Huselius.








