Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama KD Market

PZPN zajmie się "Listą Fryzjera"

Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej poprosi o wyjaśnienia sędziów, których nazwiska w kontekście afery korupcyjnej znalazły się na opublikowanej w sobotę przez "Przegląd Sportowy" "Liście Fryzjera".


"Fryzjer" to pseudonim Ryszarda F., któremu prokuratura zarzuca założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, działającą od 2000 r. Zajmowała się ona "ustawianiem" wyników ligowych meczów. W sumie mężczyźnie postawiono ponad 30 zarzutów; wszystkie dotyczą korupcji.


Na "Liście Fryzjera" znalazły się nazwiska 28 sędziów, w tym dziesięciu z ekstraklasy. "Przegląd Sportowy" publikując ją zaznaczył, że nie przesądza o udziale wymienionych sędziów w korupcyjnym procederze. Według gazety Ryszard F. starał się z tymi osobami utrzymywać kontakty. Cytowani przez gazetę arbitrzy zaprzeczają, jakoby Ryszard F. składał im korupcyjne propozycje.


Wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator publikację "Przeglądu Sportowego" nazwał "tanią sensacją". "Jestem zaskoczony, że redakcja zdecydowała się na publikację czegoś takiego. Uważam, że jest to poszukiwanie sensacji w sytuacji, gdy prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Ciekawe dlaczego +Przegląd Sportowy+ nie opublikował listy dziennikarzy bawiących się na bankietach organizowanych przez +Fryzjera+" - powiedział PAP Kolator.


Jednocześnie Kolator poinformował, że Wydział Dyscypliny postanowił poprosić o wyjaśnienia arbitrów, których nazwiska znalazły się na liście. "Nie będzie to przesłuchanie, tylko wysłuchanie ich opinii. Rozpatrujemy przy tym możliwość wystąpienia przez sędziów na drogę sądową."


Zdaniem przewodniczącego kolegium sędziów PZPN Andrzeja Strejlaua wszyscy niewinni sędziowie wymienieni w artykule powinni złożyć sprawy do sądu o naruszenie dóbr osobistych.


"Każdy uczciwy człowiek tak by zrobił, walczyłby o swoje dobre imię do końca. Jeżeli część arbitrów nie podejmie takich kroków, będzie to dla nas jasny sygnał, sugerujący, że mogli być zamieszani w nieuczciwe praktyki. Jeżeli tego nie zrobią przestaną być uwzględniani w obsadzie meczowej" - powiedział PAP Strejlau.


"My mamy tylko takie możliwości. Wyjaśnienia sędziów złożone w PZPN mogą nam dać wiele informacji o systemie ustawiania meczów, ale może się też okazać, że dowiemy się niewiele. Niektórzy sędziowie mogą zdecydować się zachować swoją wiedzę do czasu przesłuchań w prokuraturze. My nie mamy żadnych instrumentów, żeby ich zmusić do mówienia. Dlatego liczymy na prokuraturę i na to, że publikację +Przeglądu+ potraktuje jako zawiadomienie o przestępstwie" - dodał były selekcjoner reprezentacji Polski.


Strejlau podkreślił, że jeżeli prawdą są informacje o tym, że tzw. "Lista Fryzjera" krąży w środowisku od dłuższego czasu to prokuratura powinna się zainteresować także tym faktem.


"Jeżeli dziennikarze +Przeglądu+ mieli te informacje od półtora roku, to dlaczego ich nie ujawniali. Prokuratura powinna także ich przesłuchać, bo przecież nie można ukrywać wiedzy o przestępstwie" - stwierdził szef kolegium sędziów PZPN.


Już w sobotę na złożenie pozwu do sądu o naruszenie dóbr osobistych zdecydował się sędzia Marcin Borski. "Wiązanie mnie z tą sprawą jest całkowicie nieuprawnione, ponieważ będąc sędzią szczebla centralnego od 1997 roku nigdy nie spotkałem się z Panem Ryszardem F., a także nigdy nie kontaktowałem się z nim w jakikolwiek inny sposób. Wobec tego twierdzę z pełnym przekonaniem, że publikacja ta opiera się na insynuacjach osoby lub osób, które działając z niskich pobudek, anonimowo obrzucają innych błotem" - oświadczył m.in. Borski.


Dotychczas, w związku ze śledztwem prowadzonym przez wrocławską policję i prokuraturę dotyczącym korupcji w środowisku piłkarskim, zarzuty postawiono około 40 osobom. Wśród nich są sędziowie, działacze sportowi, obserwatorzy Polskiego Związku Piłki Nożnej i zawodnicy.


Według prokuratury, od 2000 do 2003 roku F. nakłaniał, pośredniczył i wręczał łapówki różnym osobom, w tym sędziom piłkarskim i obserwatorom PZPN. Miał w ten sposób wpłynąć na wyniki ponad 30 meczów w I, II i III lidze.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama