Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 12 czerwca 2025 05:02

Sikorski w "NYT": odcięcie amerykańskiej pomocy nie jest w stanie zmusić Ukrainy do kapitulacji

Odcięcie amerykańskiej pomocy wywiadowczej nie jest wystarczająco mocną kartą, by narzucić Ukrainie kapitulację - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski w wywiadzie dla "New York Timesa". Sikorski ocenił też, że Rosja straciła na wojnie co najmniej 200 mld dol. i niemal milion żołnierzy.
Reklama
Sikorski w "NYT": odcięcie amerykańskiej pomocy nie jest w stanie zmusić Ukrainy do kapitulacji

Autor: New York Times/screenshot

Szef polskiej dyplomacji cytowany jest w artykule "NYT" o postawie Europy w przypadku porzucenia Ukrainy przez Amerykę. Sikorski stwierdził, że Trump ma rację, że Ukraina jest ważniejsza dla Europy niż USA, lecz zapewnił, że z tego powodu jest gotowa "zainwestować proporcjonalnie więcej środków" i już to robi.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Minister ocenił też, że choć wsparcie USA dla Ukrainy, w tym w zakresie dzielenia się informacjami wywiadowczymi, jest ważne, to "nie jest to wystarczająco mocna karta, by narzucić Ukrainie kapitulację".

Według innych cytowanych przez gazetę ekspertów niemal kapitulację stanowiłoby zaakceptowanie przez Kijów stawianych przez USA warunków, w tym uznanie aneksji Krymu.

Według Fabiana Zuleega, szefa brukselskiego think tanku European Policy Center, amerykańska propozycja "w zasadzie daje Rosji zwycięstwo, którego nie może osiągnąć na polu bitwy", i stanowi sprzymierzenie się z Rosją, zdradę Ukrainy i europejskiego bezpieczeństwa. Dodał on, że uznanie aneksji Krymu jest "negacją zasad europejskiego pokoju i podważa całą europejską architekturę bezpieczeństwa od II wojny światowej".

Sikorski zwrócił uwagę na koszty, jakie Rosja poniosła podczas wojny, szacując je na co najmniej 200 mld dolarów i niemal milion zabitych i rannych żołnierzy. "To nie jest moja definicja zwycięstwa" - skwitował minister.

Ocenił jednocześnie, że Europa "rozumie stawkę" i nadal będzie wspierać Kijów.

"Polska z pewnością będzie to robić i nie jesteśmy jedyni" - dodał.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama