Jego drużyna zaczęła turniej od wygranych z Rumunią 4:1 i Japonią 2:1, potem przegrała z Włochami i Ukrainą po 1:4, a na koniec uległa Wielkiej Brytanii 0:3.
Do Elity awansowali Brytyjczycy i Włosi, a do Dywizji 1B spadli Rumuni.
„Wszyscy marzyliśmy, ale realia są takie, że mamy w składzie siedmiu nowych zawodników, czterech młodych obrońców, którzy nie mieli doświadczeń z takich imprez. Przeciwnicy byli efektywniejsi. My nie odstawaliśmy organizacją gry” – dodał słowacki szkoleniowiec w wypowiedzi dla telewizji PZHL.
Podkreślił, że kadra przechodzi zmianę pokoleniową, zabrakło w niej też lidera, jakim był grający w słowackiej ekstralidze Kamil Wałęga. On, podobnie jak kilku innych graczy, nie wystąpił z powodu kontuzji.
„Kamil naprawdę robił dużą różnicę w sparingach. Kiedy się przebudowuje zespół i zabraknie takiego zawodnika, jest to odczuwalne. Myślę, że w pełnym składzie wywalczylibyśmy punkty w meczach z Włochami i Ukrainą” – stwierdził.
Zaznaczył, że kolejni defensorzy zbliżają się do końca karier.
„Poza tym obrońcy nie odgrywają ważnych ról w swoich klubach. To jest duży problem” – powiedział.
Nie ukrywał, że jego zawodnicy zaprezentowali w Sfantu Gheorghe słabą skuteczność.
„Jestem zadowolony z pierwszych dwóch meczów. Nie byliśmy lepsi od Japończyków, ale potrafiliśmy wygrać i zapewnić sobie spokój, utrzymanie. Wielu ludzi zaczęło pompować balonik, myśleć o awansie, ale to nie jest takie łatwe” – podsumował trener.
Polska federacja chce zorganizować kolejne MŚ Dywizji 1A. We wniosku zgłoszone zostało lodowisko w Sosnowcu.
W maju 2024 Polacy zagrali po 22-letniej przerwie w MŚ Elity. Biało-czerwoni zaczęli turniej w Ostrawie optymistycznie, bo z brązowym medalistą poprzednich MŚ Łotwą przegrali 4:5 po dogrywce. Potem jednak były porażki ze Szwecją 1:5, Francją 2:4, Słowacją 0:4, USA 1:4, Niemcami 2:4 i Kazachstanem 1:3, co oznaczało spadek. Z Elitą pożegnali się wtedy - również po roku - Brytyjczycy.
Reprezentacja Polski zajmowała przed MŚ w światowym rankingu 21. miejsce, Rumunia 23., Japonia 24., Włochy 20., Ukraina 27, a Wielka Brytania – 17.