Do incydentu doszło rano we wtorek, 20 maja na pokładzie samolotu Hawaiian Airlines, który miał wystartować z San Diego do Honolulu.
Samolot właśnie odjechał od bramki, gdy kapitan został poinformowany o zagrożeniu bombowym. Funkcjonariusze policji i FBI natychmiast otoczyli samolot na płycie lotniska.
Wszyscy pasażerowie – łącznie 293 osoby – zostali ewakuowani i przewiezieni do bezpiecznej strefy. Po dokładnym przeszukaniu samolotu przez funkcjonariuszy z psami tropiącymi, maszyna została uznana za bezpieczną.
Mężczyzna, który zgłosił fałszywy alarm, został aresztowany. 35-letni John Stea, elektronik Marynarki Wojennej USA, usłyszał zarzuty składania fałszywego zawiadomienia o bombie oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa.
Lot wznowiono po około pięciu godzinach opóźnienia.
(tos)