W Lombard Karol Nawrocki zdobył 705 głosów, a Rafała Trzaskowskiego poparło 305 głosujących. Grzegorz Braun uplasował się na 3 miejscu z 276 głosami. W Mount Prospect Karol Nawrocki zdobył 638 głosów, a na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 346 naszych rodaków. Trzecie miejsce zdobył Grzegorz Braun z poparciem 229 głosujących.
O godzinie 4 po południu w komisji na terenie Lombard głosy oddało około 65 procent zarejestrowanych wyborców. – Cały czas ludzie przychodzą, bardzo często całymi rodzinami, żeby spełnić swój obywatelski obowiązek. Raz jest więcej ludzi, raz mniej, ale cały czas jest spory ruch. Parking wypełniony jest samochodami. Nasza komisja liczy 9 osób i właściwie nie mamy możliwości rotacji, bo cały czas coś się dzieje – powiedział przewodniczący Tomasz Dubiel.
Dyżurujący przy tej komisji mąż zaufania z ramienia Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Dąbrowski powiedział, że ogólnie wszystko przebiegało gładko i sprawnie, a jedyne bolączki dotyczyły sporadycznych przypadków braku niektórych nazwisk na listach.
– Od rana obserwuję przebieg głosowania i z pełną odpowiedzialnością pragnę powiedzieć, że wszystko przebiega bardzo sprawnie. Pewne zakłócenia wynikają z braku niektórych osób na listach, które twierdziły, że zostały zgłoszone. Wymaga to interwencji. Czasami ludzie się denerwują i członkowie komisji zbierają niezasłużone „cięgi”, bo my pracujemy na dokumentach, które otrzymaliśmy od organizatora wyborów. Okazuje się, że takie przypadki najczęściej dotyczą osób, które nie rejestrowały się samodzielnie, ale za pośrednictwem osób trzecich.
W Lombard głosowała pani Ewa Stopa, która przyszła do lokalu wraz z mężem i trojgiem znajomych, którzy przylecieli z Polski na graduację ich córki.
– Nasi znajomi Aneta i Andrzej Sitek z synem Miłoszem, którzy do nas przylecieli zaopatrzyli się w Polsce w stosowne zaświadczenia i po ich okazaniu zostali zarejestrowani w naszej komisji i oddali głosy. Spełniliśmy nasz obywatelski obowiązek i przywilej, jakim jest głosowanie, bo każdy Polak powinien być patriotą bez względu na miejsce, w którym się znajdzie – powiedziała pani Ewa
– W naszej Komisji zarejestrowało się około 1500 osób. Najwięcej chętnych do udziału w głosowaniu odnotowaliśmy z samego rana. Już o godzinie 6:30 rano oczekiwały trzy osoby, a w momencie otwarcia lokalu wyborczego było ponad 30 chętnych. Pierwszą głosującą była kobieta. Przez pierwsze godziny trwał spory ruch, nawet nie było zbyt wiele czasu, żeby napić się kawy. Frekwencja o godzinie 6 po południu wyniosła około 70 procent – powiedział Dariusz Burchart z komisji w Mt. Prospect.
Dwa tygodnie przed wyborami osiemnastą rocznicę urodzin celebrowała Natalia Bryg, która do lokalu wyborczego w Mount Prospect przyszła wraz z rodzicami – Magdaleną i Januszem oraz starszą siostrą Emilią.
– Bardzo się cieszę, że pierwszy raz w życiu mam okazję wziąć udział w spełnieniu tego przywileju i obywatelskiego obowiązku. Urodziłam się w Polsce i tutaj przyjechałam z rodziną osiem lat temu. Przed przyjściem do lokalu wszyscy razem rozmawialiśmy o tym wydarzeniu i dyskutowaliśmy na kogo oddać głos. Przy urnie nie miałam już żadnych dylematów – powiedziała uśmiechnięta panna Emilia.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP