Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 9 czerwca 2025 13:38
Reklama KD Market

Federalne śledztwo wobec burmistrza Chicago: Czy doszło do dyskryminacji rasowej przy zatrudnianiu?

Departament Sprawiedliwości USA wszczął śledztwo w sprawie praktyk zatrudniania w administracji burmistrza Brandona Johnsona. Dochodzenie ma ustalić, czy miasto Chicago naruszyło federalne prawo zakazujące dyskryminacji rasowej, po tym jak burmistrz publicznie podkreślał dominującą obecność czarnoskórych urzędników w swojej administracji.
Reklama
Federalne śledztwo wobec burmistrza Chicago: Czy doszło do dyskryminacji rasowej przy zatrudnianiu?
Burmistrz Brandon Johnson

Autor: Peter Serocki

W niedzielę, 18 maja, podczas wystąpienia w kościele chrześcijańskim Apostolic Church of God w dzielnicy Woodlawn na południu Chicago, burmistrz Johnson podkreślił liczbę czarnoskórych urzędników w swojej administracji, wymieniając m.in. zastępców burmistrza ds. infrastruktury i rozwoju gospodarczego, dyrektora operacyjnego miasta oraz dyrektora budżetu.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Burmistrz odniósł się do krytyki sugerującej, że skupia się wyłącznie na zatrudnianiu czarnoskórych pracowników, stwierdzając, że zatrudnianie osób z różnych środowisk przynosi korzyści całej społeczności.

„Niektórzy krytycy powiedzą, że jedyne, o czym mówi burmistrz, to zatrudnianie czarnoskórych. Nie, odpowiadam, bo kiedy zatrudniamy naszych ludzi, zawsze dbamy o wszystkich innych. Jesteśmy najbardziej hojni na świecie” — powiedział.

Departament Sprawiedliwości USA (U.S. Department of Justice, DOJ) uznał, że takie wypowiedzi mogą sugerować, iż decyzje kadrowe były podejmowane wyłącznie na podstawie rasy.

Śledztwo zostało zainicjowane przez Harmeet Dhillon, zastępczynię prokuratora generalnego i szefową Wydziału Praw Obywatelskich DOJ. Ma ono ustalić, czy administracja Chicago stosuje wzorzec dyskryminacyjnych praktyk zatrudnienia.
W liście do burmistrza Dhillon napisała: — „Jeśli takie decyzje dotyczące zatrudnienia są podejmowane na najwyższych szczeblach administracji, rodzi się pytanie, czy podobne praktyki mają miejsce również na niższych poziomach”.

Śledztwo federalne ma ustalić, czy nie doszło do naruszenia Ustawy o prawach obywatelskich z 1964 r. (Title VII of the Civil Rights Act), która zakazuje dyskryminacji w zatrudnieniu ze względu na rasę, kolor skóry, religię, płeć i pochodzenie narodowe.

Biuro burmistrza odpowiedziało, że administracja Johnsona jest „najbardziej zróżnicowaną w historii miasta”, odzwierciedlającą różnorodność i wartości Chicago. Przedstawiono dane demograficzne: 34,3 proc. stanowisk zajmują osoby czarnoskóre, 30,5 proc. białe, 23,8 proc. latynoskie, a 6,7 proc. to Azjaci.

Johnson oświadczył we wtorek, 20 maja, że jego administracja „nie da się zastraszyć tyranii, która płynie ze strony rządu federalnego”.

„Moja administracja odzwierciedla kraj, odzwierciedla miasto” — podkreślił Johnson, krytykując wielu nominowanych przez prezydenta Trumpa członków administracji federalnej, którzy jego zdaniem nie mają odpowiednich kwalifikacji. — „Administracja Donalda Trumpa? Ona odzwierciedla klub golfowy” — ocenił.

Burmistrz Johnson jednocześnie zapowiedział pełną współpracę z federalnymi śledczymi z DOJ.

Krytycy twierdzą, że wypowiedzi burmistrza mogą być postrzegane jako faworyzowanie jednej grupy etnicznej kosztem innych. Radny Raymond Lopez stwierdził, że takie komentarze „nie służą miastu” i mogą być wykorzystane przez administrację Trumpa jako pretekst do ograniczenia funduszy federalnych dla Chicago.

To śledztwo jest najnowszym z serii dochodzeń dotyczących polityki burmistrza Johnsona i miasta Chicago. Administracja prezydenta Trumpa prowadzi również procesy sądowe przeciwko polityce imigracyjnej Chicago jako „miasta sanktuarium” (sanctuary city).

Joanna Trzos
j.trzos@zwiazkowy.com

 

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama