Prezydent Trump ponownie zaatakował demokratyczne władze Illinois. Podczas spotkania w poniedziałek, 16 czerwca, w Kanadzie z premierem Markiem Carneyem, gospodarzem szczytu G7, mówił o kwestii imigracji i bezpieczeństwa w największych amerykańskich metropoliach.
„Chcę, żeby skupili się na miastach, bo to właśnie tam mamy do czynienia z tzw. miastami-sanktuariami i to tam są ci ludzie” – powiedział Trump. „Mówię o Nowym Jorku, Chicago. Tam jest naprawdę zły gubernator w Chicago i zły burmistrz” („I mean, you got a really bad governor in Chicago, and a bad mayor”). „Ale gubernator – Pritzker – to prawdopodobnie najgorszy w kraju”.
Według Trumpa, w związku z polityką Demokratów Chicago zostało „opanowane przez przestępców”.
Prezydent Trump konsekwentnie krytykuje tzw. miasta- i stany-sanktuaria, czyli te, które ograniczają współpracę lokalnej policji z federalnymi służbami imigracyjnymi.
Gubernator Pritzker w poniedziałek, 16 czerwca, przyznał, że spodziewa się wzmożonej obecności agentów ICE w Chicago, choć nie zna szczegółów skali nadchodzącej operacji deportacyjnej zapowiadanej przez prezydenta.
„Powinniśmy ścigać osoby nielegalnie przebywające w kraju, które zostały skazane za przestępstwa z użyciem przemocy. One powinny opuścić Illinois i opuścić kraj. Ale to nie jest to, co robią obecnie federalne służby” – powiedział Pritzker.
Według gubernatora, ataki administracji Trumpa na osoby, które od lat mieszkają w USA i nie popełniły przestępstw, są nie tylko „nieludzkie”, ale i „pozbawione sensu politycznego”.
Choć prezydent Trump wypowiedział się ostro o Pritzkerze w kontekście Chicago i polityki imigracyjnej Illinois, atak ten może mieć głębsze polityczne podłoże. Pritzker – miliarder, Demokrata i obecny gubernator Illinois – zyskuje bowiem coraz większe znaczenie na ogólnokrajowym forum politycznym.
Pritzker bowiem coraz częściej pojawia się na listach potencjalnych kandydatów na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej w 2028 roku.
Zaledwie tydzień temu wystąpił przed komisją nadzoru Izby Reprezentantów USA, gdzie odpowiadał na pytania republikańskich kongresmenów dotyczące stanowych przepisów imigracyjnych. Przesłuchanie miało ogólnokrajowy zasięg i pozwoliło Pritzkerowi zaprezentować się jako obrońca polityki miast-sanktuariów i alternatywa wobec narracji Trumpa.
Joanna Trzos
j.trzos@zwiazkowy.com