Chicago (Inf. wł., CST) - W niedzielę 13 maja w wywiadzie udzielonym telewizji ABC (w programie "This Week") demokratyczny senator z Illinois Barack Obama, kandydat na prezydenta, powiedział, że wahał się, czy poprosić o ochronę federalną Secret Service na tak wczesnym etapie kampanii wyborczej.
Senator Obama stwierdził, że po prostu "nie lubi chodzić z orszakiem". Ponadto wyraził przekonanie, że jeśli przegra wybory na prezydenta, to nie z powodu koloru skóry.
Równocześnie przyznał, że wiele pogróżek, jakie do tej pory otrzymał ma rasistowski charakter. Senator Obama, absolwent Harvard University, mówił też o preferancjach rasowych w edukacji wyższej.
Jego zdaniem jeśli państwo wypracuje sysem, w którym studia wyższe będą mogły podjąć wszystkie dzieci, które na to zasługują, to preferencje rasowe staną się przeszkodą do uzyskania równości rasowej.
W tym samym wywiadzie, prowadzący go George Stephanopoulos naciskał na Obamę, dlaczego w 2003 roku, gdy kandydował do Senatu USA był przeciwny wojnie w Iraku, ale w 2005 roku, będąc już senatorem, głosował za funduszami suplementacyjnymi służącymi do dalszego prowadzenia tej wojny.
Obama odpowiedział, że podczas kampanii senackiej sprzeciwiał się funduszom na wojnę, ponieważ zawierały "doczepione" do ustawy różne inne, zbędne wydatki. Natomiast już będąc senatorem głosował za funduszami na wojnę, ponieważ w ten sposób chciał poprzeć żołnierzy amerykańskich, którzy potrzebują niezbędnego zaopatrzenia.
Dzień wcześniej (w sobotę 12 maja) prowadząc kampanię w Iowa, senator Obama zaproponował obcięcie rządowych subsydiów dla prywatnych kompanii ubezpieczeniowych w ramach programu Medicare. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mogłyby zdaniem Obamy posłużyć do wzmocnienia całego programu Medicare. (ao)
Redakcja
