Administracja USA zapowiedziała możliwe działania po tym, jak Meksyk kilka lat temu ograniczył liczbę pasażerskich i towarowych lotów do Międzynarodowego Portu Lotniczego Benito Juareza w stolicy kraju, zmuszając przewoźników do przenoszenia operacji na nowe lotnisko Felipe Ángeles, oddalone o ponad 30 mil (ok. 48 km).
Departament Transportu USA chce teraz cofnąć zgodę na współpracę między liniami Delta i Aeromexico, która trwa od 2016 roku. Na razie to zapowiedź decyzji, która miałaby wejść w życie w październiku.
Sekretarz transportu USA Sean Duffy stwierdził, że działania Meksyku naruszają dwustronne porozumienie lotnicze i faworyzują krajowych przewoźników kosztem zagranicznych.
„Joe Biden i Pete Buttigieg celowo pozwolili Meksykowi łamać nasze dwustronne porozumienie lotnicze. To się dziś kończy” – powiedział Duffy, odnosząc się do byłego prezydenta i jego sekretarza Departamentu Transportu.
Linie Delta i Aeromexico sprzeciwiają się decyzji Departamentu Transportu USA, który już od ub. roku podejmuje kroki w celu zakończenia ich współpracy. Przewoźnicy twierdzą, że nie powinni ponosić konsekwencji działań meksykańskich władz. Ich zdaniem zerwanie umowy z 2016 r. zaszkodziłoby niemal 20 trasom oraz przyniosłoby straty rzędu 800 milionów dolarów dla gospodarek obu krajów z tytułu utraconych przychodów z turystyki i zatrudnienia.
„Propozycja Departamentu Transportu dotycząca unieważnienia strategicznego i prokonkurencyjnego partnerstwa między Deltą a Aeromexico poważnie zaszkodzi konsumentom podróżującym między USA a Meksykiem, a także amerykańskim miejscom pracy, społecznościom i konkurencji transgranicznej” – przekazała Delta w oświadczeniu.
Aeromexico poinformowało, że analizuje decyzję i wspólnie z Deltą planuje przedstawić odpowiedź w najbliższych dniach.
Według dokumentów złożonych wcześniej przez przewoźników, rozwiązanie umowy doprowadziłoby do rezygnacji z podróży ponad 140 tys. amerykańskich turystów i niemal 90 tys. turystów z Meksyku.
Zgodnie z nowymi przepisami, wszystkie meksykańskie linie pasażerskie, towarowe i czarterowe będą musiały przedkładać swoje rozkłady lotów Departamentowi Transportu USA i uzyskiwać zatwierdzenie rządu, aż do czasu, gdy Duffy uzna, że Meksyk traktuje amerykańskich przewoźników uczciwie.
Joanna Trzos
[email protected]









