Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 01:54
Reklama KD Market

Piknik Klubu Niedzieliska: „Okazywać pomoc i miłosierdzie”

Członkowie Klubu Niedzieliska – który za dwa lata będzie celebrował stulecie działalności – na platformie trzynastej w parku przy zbiegu ulic Cumberland i Irving Park 13 lipca zorganizowali charytatywną imprezę na świeżym powietrzu. Dochód z niej zostanie przeznaczony na pomoc dla pana Mariusza, ojca pięciorga dzieci, który dwa lata temu uległ wypadkowi, jest na wózku inwalidzkim i wymaga dalszej rehabilitacji.
Piknik Klubu Niedzieliska: „Okazywać pomoc i miłosierdzie”

Autor: Andrzej Baraniak

Tradycyjnie piknik rozpoczęto udziałem w mszy świętej, którą w intencji zmarłych i żyjących członków organizacji odprawił ks. Robert Łojek, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Rozwiązującej Węzły (dawniej: św. Konstancji i św. Roberta).
Odnosząc się do słów przypowieści o dobrym Samarytaninie w wygłoszonym kazaniu duszpasterz mówił o potrzebie pomagania drugiemu człowiekowi, okazywaniu miłosierdzia i potrzebie przebaczania oraz pokutowania za złe czyny, które w życiu popełniliśmy.

Nawiązując do kazania ks. Roberta Łojka wiceprezes klubu Urszula Borowiec powiedziała, że klub stara się wpisywać w to ewangeliczne przesłanie.
– Dochód z dzisiejszej imprezy przeznaczymy dla Mariusza, ojca pięciorga dzieci, który dwa lata temu uległ wypadkowi, jest na wózku inwalidzkim i nadal potrzebuje specjalistycznej rehabilitacji. Od momentu wypadku staramy się pomagać tej rodzinie w miarę naszych możliwości. Jako klub istniejemy już blisko 100 lat i przez ten czas zebraliśmy i zorganizowaliśmy pomoc dla naszych rodaków w kraju wartą setki tysięcy dolarów. W obecnej dobie zapotrzebowanie na pomoc w rodzinnych stronach jest trochę mniejsze, więc możemy pomagać sobie na miejscu, co staramy się czynić – podkreśliła.

– Dla dzieci przygotowaliśmy zjeżdżalnie, dmuchane domki. Jest małe zoo, malowanie twarzy. Ważne, żeby dzieci miały różne zajęcia i się nie nudziły, gdy dorośli chcą się pobawić. Nasza kuchnia przygotowała wspaniałe potrawy i zimne piwo. Są lody, gofry i ciasta. Jest więc czym się posilić i ugasić pragnienie. Korzystając z okazji pragnę bardzo serdecznie podziękować wszystkim naszym wolontariuszom za ogrom pracy jaki włożyli w przygotowanie tej imprezy, bo w obecnej dobie naprawdę nie jest łatwo coś zorganizować. Dziękuję również wszystkim gościom, którzy zaszczycili nas swoją obecnością. Moi kochani, bardzo serdecznie wszystkim dziękujemy – powiedziała prezes Małgorzata Walczak.

Festyn Niedzieliska odwiedzili członkowie z innych organizacji. Obecni byli przedstawiciele Fundacji Parafii Strzelce Wielkie, Klubu Pojawie, Towarzystwa Ratunkowego Szczurowa, Koła Kwików, Polish Fishing & Hunting Club, Teatru Ludowego „Rzepicha”, którego członkini Katarzyna Sulewska zapraszała na festiwal dożynkowy, który w ostatnią niedzielę sierpnia odbędzie się przy parafii pw. św. Rozalii.

– Dzisiaj Niedzieliska mają doroczny piknik i jako klub Pojawie staramy się ich wspomagać swoja obecnością, bo tylko w ten sposób można wspólnie zapewnić wysoką frekwencję na piknikowych imprezach. My w tym roku już mieliśmy swój piknik i połowę wypracowanego dochodu przeznaczyliśmy na straż pożarną w Pojawiu, która obchodzi 120. rocznicę istnienia. Z tej okazji była duża uroczystość, w której uczestniczyli nasi przedstawiciele. W roku przyszłym nasz klub będzie celebrował 110 lat istnienia – powiedział honorowy prezes Pojawia i Związku Klubów Polskich Edward Mika.

– Jest niedziela, wspaniała pogoda i super zabawa, świetni ludzie bawią się wokół nas. Czuję się jak u siebie w klubie, gdzie w soboty bywalcy również znakomicie się bawią. Ludzie potrzebują rozrywki po ciężkim tygodniu pracy, więc taneczna forma rozrywki jest bardzo wskazana – powiedziała właścicielka klubu Samanta Monika Stryszowska.
Pomimo pewnych utrudnień ze strony nadzoru parkowego, który wymyślił, aby na płycie pod wiatą, gdzie zazwyczaj odbywają się tańce, przymocować do posadzki stoły parkowe, tańce jednak się odbywały.

– Polacy zawsze sobie dają radę, chociaż naprawdę nie rozumiem, komu to przeszkadzało, żeby platforma pod wiatą służyła za parkiet taneczny i miejsce schronienia przed deszczem. To jakieś nieporozumienie albo zaplanowana złośliwość ze strony zarządu parków, ale my się nie poddajemy i zabawa trwa. Organizatorzy zadbali o tymczasowy parkiet, który został ułożony na trawie i można znakomicie się bawić przy muzyce kapeli Góra Band – powiedziała Katarzyna Bajan

Piknik zakończyła loteria fantowa z wieloma cennymi upominkami, która cieszyła się dużym zainteresowaniem uczestników. Rozlosowano serwisy do kawy, rower, telewizor i wiele innych fantów.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama