Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 23:40
Reklama KD Market

Oskarżony o zabójstwo chicagowskiego policjanta Andrésa Vásqueza Lasso uznany za winnego

21-letni Steven Montano, oskarżony o zastrzelenie funkcjonariusza policji chicagowskiej Andrésa Vásqueza Lasso w marcu 2023 roku w dzielnicy Gage Park, został uznany za winnego morderstwa pierwszego stopnia oraz nielegalnego posiadania broni palnej. Wyrok zapadł w poniedziałek, 21 lipca, po zaledwie około 90 minutach narady ławy przysięgłych.
Oskarżony o zabójstwo chicagowskiego policjanta Andrésa Vásqueza Lasso uznany za winnego
Steven Montano, Andrés Vásquez Lasso

Autor: CPD

Do tragicznych wydarzeń doszło 1 marca 2023 roku. Funkcjonariusz Andrés Vásquez Lasso odpowiedział na zgłoszenie dotyczące przemocy domowej w dzielnicy Gage Park. Z dokumentów sądowych wynika, że Montano, wówczas 18-letni, pokłócił się ze swoją 37-letnią partnerką Lindą Pireą, próbował ją uderzyć i groził jej użyciem broni. Kobieta miała wówczas zadzwonić pod numer alarmowy 911, choć później twierdziła, że nie czuła się zagrożona.

Według prokuratury, Montano zaczął uciekać przed funkcjonariuszami, aż w końcu wraz z Vásquezem Lasso dotarli w rejon 5200 South Spaulding Ave., w pobliżu placu zabaw przy szkole Sawyer Elementary, na południowym zachodzie Chicago. Tam Montano oddał pięć strzałów, z czego trzy trafiły policjanta – w głowę, nogę i ramię. Funkcjonariusz również oddał strzał, raniąc napastnika w twarz.

Policjant został w stanie krytycznym przewieziony do szpitala Mount Sinai, gdzie stwierdzono jego zgon. Przyczyną śmierci były liczne rany postrzałowe, w tym śmiertelne obrażenia głowy. Zginął na służbie niedaleko swojego domu w Marquette Park. Pozostawił żonę i małą córkę.

Andrés Vásquez Lasso pochodził z Kolumbii, miał 5-letni staż w chicagowskiej policji i pracował w 8. Dystrykcie CPD przy 63rd Street i Homan Ave.

Podczas procesu prokuratura zaprezentowała zapis z kamery funkcjonariusza oraz nagrania z monitoringu. Rodzina zamordowanego policjanta cierpiała, patrząc na dramatyczne sceny z jego ostatnich chwil życia.

Obrona argumentowała, że Montano uciekał, ponieważ bał się policji – rzekomo z powodu traumatycznych doświadczeń z dzieciństwa, kiedy to jego rodzina miała być nękana i profilowana. Jednak pod naciskiem prokuratury nie potrafił podać żadnych konkretnych szczegółów tych rzekomych incydentów.

Montano zeznał, że słyszał polecenie „stać!”, lecz nie wiedział, że ściga go policjant. Prokuratura podkreśliła jednak, że policyjny samochód, mundur i sygnały świetlne jasno wskazywały, że ma do czynienia z funkcjonariuszem.

„Policjant chicagowski Andrés Vásquez Lasso oddał życie, ponieważ złożył przysięgę służby i ochrony. Zginął w bezsensownym akcie przemocy, biegnąc w kierunku niebezpieczeństwa – tak jak robią to policjanci każdego dnia” – powiedziała prokurator stanowa powiatu Cook Eileen O’Neill Burke po ogłoszeniu wyroku.

Wyrok za morderstwo pierwszego stopnia przewiduje karę od 20 do 60 lat pozbawienia wolności, jednak ze względu na to, że ofiarą był policjant, Montano może zostać skazany nawet na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Decyzja w tej sprawie należy do sędziego. Posiedzenie dotyczące wyroku oraz ewentualnych wniosków obrony odbędzie się 3 września.

Joanna Trzos
[email protected]

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama