Obrona: urojenia popchnęły go do zbrodni
Proces 32-letniego Michała Wybrańca, oskarżonego o brutalne zamordowanie swojej matki, ruszył 21 lipca w sądzie powiatu Kane. Obrona twierdzi, że był niepoczytalny, gdy 16 kwietnia 2023 roku zaatakował nożem swoją 53-letnią matkę, Beatę Wybraniec, przed ich domem w South Elgin, na północno-zachodnich przedmieściach Chicago.
Adwokatka z urzędu Brenda Willett poinformowała sąd, że Wybraniec cierpi na schizofrenię, zaburzenie afektywne dwubiegunowe oraz schizoafektywne.
Obrona poinformowała, że psycholog, który badał Wybrańca krótko po aresztowaniu i podczas kolejnych sesji, potwierdził, że oskarżony miał urojenia. Uważał m.in., że jego matka była aktorką działającą w ramach „głębokiego państwa” (tzw. deep state) i uczestniczyła w mistyfikacji na wzór reality show, w którym była częścią spisku mającego go krzywdzić. Twierdził też, że nie ma pewności, czy jego brat i siostra są naprawdę jego rodzeństwem.
Prokurator: to była furia, nie choroba
Prokurator David Belshan nie zgadza się z tezą o niepoczytalności oskarżonego. Przypomniał, że Michał Wybraniec był świadomy swoich czynów i zachowywał się racjonalnie tuż przed atakiem.
Tego tragicznego poranka, 16 kwietnia 2023 r., miał pokłócić się z matką o pieniądze na żel pod prysznic (15 dolarów) oraz o to, że próbowała namówić go na wzięcie leków.
Belshan dodał, że Michał był „tak wściekły, że podczas banalnej kłótni sięgnął po nóż i zadał matce 50 ciosów”. – To nie był przypadek, to była furia i przemoc – dodał prokurator.
Na sali sądowej odtworzono nagranie z przesłuchania, w którym Wybraniec mówił, że matka „chciała zmusić go do wzięcia jakichś pier****nych tabletek”. Mówił też, że była dla niego nieuprzejma i próbowała go „zdominować”.
Atak rozpoczął się w domu. Beata Wybraniec próbowała uciekać – wybiegła przed dom i przebiegła przez jezdnię. Syn gonił ją z nożem, a gdy przewróciła się na ziemię, kontynuował atak, dźgając ją w plecy i kark.
Świadkiem zdarzenia był przypadkowy kierowca, który zauważył dramat na ulicy. Mężczyzna zeznał, że widział, jak Wybraniec dźga matkę w plecy. Gdy krzyknął, by przestał, napastnik zaczął przecinać jej kark. Wtedy świadek wsiadł do swojego pickupa i uderzył nim Wybrańca, powalając go na ziemię. Wysiadł z auta i kazał Wybrańcowi położyć się na ziemi. Zatrzymał go do czasu przybycia policji kilka minut później.
53-letnia Beata Wybraniec zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
Michał Wybraniec zrezygnował z procesu z udziałem ławy przysięgłych. Zdecydował się na tzw. bench trial – czyli proces, w którym o winie lub niewinności decyduje wyłącznie sędzia. Sprawę prowadzi sędzia John Barsanti z powiatu Kane. W kolejnych dniach mają zeznawać biegli, którzy oceniali stan psychiczny oskarżonego.
Wybrańcowi grozi od 20 do 60 lat więzienia, chyba że sąd uzna go za niepoczytalnego.
Joanna Trzos
[email protected]









