Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 01:11
Reklama KD Market

Kaucja za Amerykę –  finansowe obciążenia dla podróżnych i imigrantów w Big Beautiful Bill

Podpisany przez prezydenta Donalda Trumpa w Dzień Niepodległości Big Beautiful Bill to ogromny pakiet legislacyjny obejmujący nie tylko cięcia podatków. Znajdują się w nim także zapisy dotyczące kwestii imigracyjnych i zasad podróżowania do USA. Warto się z nimi zapoznać, zwłaszcza jeśli zamierzamy gościć u siebie członków rodziny lub przyjaciół z Polski.
Kaucja za Amerykę –  finansowe obciążenia dla podróżnych i imigrantów w Big Beautiful Bill

Autor: Adobe Stock

Ostateczna wersja ustawy przyznała znaczne środki finansowe na przedsięwzięcia związane z imigracją i kontrolą granic. W sumie to 170,7 miliarda dolarów dla Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) i podległych mu służb – Immigration and Customs Enforcement (ICE) oraz Customs and Border Protection (CBP), a także dla Departamentu Obrony na działania związane z obecnością wojska wzdłuż części południowej granicy. Na przyjeżdżających do USA ustawa nakłada też wiele obowiązkowych i kosztownych opłat imigracyjnych.

Dwa razy drożej za ESTA

Ważna zmiana dotyczy obywateli 42 krajów objętych Programem Ruchu Bezwizowego (Visa Waiver Program), a więc także posiadaczy polskich paszportów. Podróżujący z tych krajów będą musieli uiścić prawie dwukrotnie wyższą opłatę w Elektronicznym Systemie Autoryzacji Podróży (Electronic System for Travel Authorization – ESTA), która wzrośnie z 21 do 40 dolarów. Również obywatele Chin, którzy muszą skorzystać z Elektronicznego Systemu Aktualizacji Wiz (Electronic Visa Update System – EVUS) w celu weryfikacji uprawnień do wjazdu do USA, zostaną obciążeni nową opłatą. Minimalna jej wysokość wyniesie 30 dolarów lub więcej, w zależności od stopy inflacji i decyzji sekretarza Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).

Wydatek 40 zamiast 21 dolarów od osoby to pozornie niewielka zmiana w porównaniu z innymi kosztami podróży zagranicznych np. cenami biletów lotniczych. Czteroosobowa rodzina zapłaci już jednak 160 dolarów (w porównaniu z 84 dolarami przed podwyżką) za samo pozwolenie na wjazd do USA. Rząd oczekuje, że ta zmiana wygeneruje dodatkowe 3,5 miliarda dol. w ciągu pięciu lat. Prognozy mogą się jednak nie spełnić. Krytycy ostrzegają, że skutki podwyżek mogą okazać się poważne dla sektora turystyki.  Wyższe koszty wjazdu, w połączeniu z informacjami o zaostrzeniu kontroli i szykanach na lotniskach zmniejszają atrakcyjność Stanów Zjednoczonych jako celu podróży. „Podniesienie opłat dla legalnych turystów zagranicznych jest równoznaczne z nałożeniem cła na jedno z największych dóbr naszego kraju: na osoby przyjeżdżające z zagranicy do USA – powiedział Geoff Freeman, prezes i dyrektor generalny US Travel Association, w wywiadzie dla Yahoo. – Opłaty te nie są reinwestowane w poprawę jakości podróży i służą jedynie zniechęcaniu do składania odwiedzin w momencie, gdy zagraniczni turyści są już zaniepokojeni jakością obsługi i wysokimi cenami”. Warto dodać, że prezydent Trump zapowiedział także wydanie rozporządzenia wykonawczego podnoszącego ceny wstępu dla turystów zagranicznych odwiedzających amerykańskie parki narodowe.

Danina na Amerykę

Już obecna opłata ESTA to danina pobierana od turystów bez związku z rzeczywistymi kosztami. Z 21 dolarów zaledwie 4 dol. pokrywają koszty przetwarzania danych, 17 dol. ma finansować kampanie marketingowe promujące turystyczne podróże do Stanów Zjednoczonych. Teraz większość z 40-dolarowej opłaty zasili skarbiec federalnego państwa bez dodatkowych zobowiązań. Big Beautiful Bill zmniejszył bowiem finansowanie Corporation for Travel Promotion (Brand USA), organizacji odpowiedzialnej za promocję Ameryki za granicą o 80 proc. 10 dolarów z 40 dol. opłaty zostanie przeznaczonych na administrowanie ESTA, 13 dolarów trafi bezpośrednio do funduszu ogólnego, aby zmniejszać deficyt budżetu federalnego. Przy przychodach pochodzących z pozostałych 17 dolarów na promocję obowiązywać będzie limit wsparcia dla Brand USA do 20 milionów dolarów, a nadwyżka ma być także przekazywana do funduszu ogólnego. Nowa opłata za ESTA staje się w większym stopniu podatkiem turystycznym niż opłatą marketingową.

Kaucja za wjazd 

Ustawa wprowadza także nową opłatę, tzw. Visa Integrity Fee, w wysokości 250 dolarów dla osób, które do wjazdu do USA potrzebować będą wiz. Jest to właściwie rodzaj kaucji, która ma być zwrotna, ale tylko po spełnieniu pewnych warunków. Co więcej, po 30 września, a więc po zamknięciu roku budżetowego rządu federalnego, sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Kristi Noem będzie miała prawo podnieść wysokość dodatkowej opłaty. 

Na razie jednak nie jest jasne, kiedy i kto decyduje o zwrocie Visa Integrity Fee. Osoby ubiegające się o wizę nieimigracyjną mogą kwalifikować się do zwrotu, jeżeli spełnią wszystkie warunki wizy nieimigracyjnej, włącznie z niepodjęciem pracy bez zezwolenia, nie będą starać się o przedłużenie wizy i opuszczą Stany Zjednoczone  w terminie. Jednak jak dotąd nie ujawnił szczegółów dotyczących procesu zwrotu kaucji ani daty uruchomienia nowej opłaty wizowej.

Zgodnie z ustawą, opłatę za integralność wizy będzie musiał uiścić przy składaniu wniosku wizowego „każdy cudzoziemiec, któremu wydano wizę nieimigracyjną w momencie jej wydania”.

Oczywiście Visa Integrity Fee dotyczy przede wszystkim podróżnych z krajów, które nie są objęte ruchem bezwizowym i aby wjechać do USA potrzebują wizy nieimigracyjnej. Ale w pewnych okolicznościach Polacy także potrzebują amerykańskich wiz, np. aby studiować lub odbyć staż w Ameryce. W takim wypadku opłata „integralna” zostanie doliczona do innych opłat za rozpatrzenie wniosku wizowego. Za samo rozpatrzenie wniosku w przypadku wiz F-1 lub J-1 trzeba zapłacić 185 dolarów. Teraz  początkowy koszt wyjazdu więcej niż się podwoi. 

Kosztowny azyl 

To nie koniec podwyżek i nowych opłat. Po raz pierwszy osoby ubiegające się o azyl będą musiały nie tylko uiścić opłatę za złożenie wniosku – w wysokości 100 dolarów – ale także wnieść dodatkową opłatę w wysokości 100 dolarów rocznie, przez cały okres oczekiwania na rozpatrzenie wniosku. Szacuje się, że osoba ubiegająca się o azyl, która ubiega się o co najmniej jedno zezwolenie na pracę i czeka 5 lat na decyzję w sprawie swojego wniosku o azyl w mocno przeciążonym systemie imigracyjnym, zapłaci co najmniej 1150 dolarów opłat za złożenie wniosku na mocy Big Beautiful Bill, w porównaniu z…  kwotą 0 dolarów przed wejściem w życie ustawy.

Także dzieci będą teraz musiały uiścić obowiązkową opłatę w wysokości 100 dolarów za ubieganie się o azyl lub potencjalnie opłatę w wysokości 250 dolarów za ubieganie się o Specjalny Status Nieletniego Imigranta. Ta ostatnia opłata może jeszcze zostać uchylona.  Istnieje jednak wiele opłat, w przypadku których zwolnienie z opłat jest obecnie niemożliwe.

Wszystkie nowe opłaty to jedynie minimalne stawki, co oznacza, że USCIS lub Departament Bezpieczeństwa Krajowego może je podwyższyć, a także doliczyć do istniejących opłat. Ponadto wszystkie opłaty podlegają corocznym korektom inflacyjnym. Co alarmujące, wpływy z tych opłat trafiają w dużej mierze do funduszu ogólnego Departamentu Skarbu, a nie na rozpatrywanie wniosków. Czyli trudno liczyć na poprawę obsługi osób chcących przyjechać do USA niekoniecznie w celach imigracyjnych. 

Jolanta Telega
[email protected]

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama