Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 7 grudnia 2025 19:39
Reklama KD Market

Turniej WTA w Montrealu - pewny awans Świątek. Fręch wyeliminowana

Iga Świątek wygrała z chińską tenisistką Hanyu Guo 6:3, 6:1 i awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA 1000 na twardych kortach w Montrealu. Był to pierwszy mecz Polki po triumfie w Wimbledonie, który miał miejsce 12 lipca. Nie powiodło się natomiast rozstawionej z numerem 21. Magdalenie Fręch, która przegrała z Ukrainką Julią Starodubcewą 1:6, 1:6. Mecz trwał 68 minut.
  • Źródło: PAP
Turniej WTA w Montrealu - pewny awans Świątek. Fręch wyeliminowana
Iga Świątek do awansu do trzeciej rundy potrzebowała 72 min fot. Facebook/WTA

24-letnia Świątek jest trzecia w światowym rankingu, a w Kanadzie jest rozstawiona z „dwójką”, gdyż ze startu zrezygnowała liderka listy WTA, Białorusinka Aryna Sabalenka.

Polka w 1. rundzie miała tzw. wolny los, a pojedynek z trzy lata starszą Guo, która zajmuje 259. pozycję w światowym rankingu, zaczęła bardzo energicznie. Szybko zrobiło się 4:0 dla niej, ale później zaczęło jej brakować cierpliwości oraz regularności, co wykorzystała Azjatka i zbliżyła się na 2:4. Premierową odsłonę podopieczna trenera Wima Fissette'a wygrała 6:3.

Drugą rozpoczęła od przełamania, lecz za moment po raz drugi w spotkaniu straciła własne podanie, ale na więcej już nie pozwoliła dużo niżej notowanej przeciwniczce. Pewnie wygrywała kolejne gemy, drugą partię 6:1, a całą potyczkę zakończyła po 72 minutach.

Guo, która znacznie lepiej radzi sobie w deblu, gdyż plasuje się na 33. pozycji w świecie, w Montrealu musiała się przebijać przez kwalifikacje. W głównej drabince wyeliminowała natomiast Julię Putincewą z Kazachstanu 6:3, 6:3. Świątek zawiesiła jej jednak poprzeczkę zbyt wysoko.

W 3. rundzie Polka zagra z Niemką Evą Lys, która wygrała z rozstawioną z numerem 27. Rosjanką Anastazją Pawluczenkową 6:3, 6:4. Mecz odbędzie się w piątek.

Montreal to jedna z trzech imprez w Ameryce Północnej, w których Świątek ma szansę zmniejszyć stratę w rankingu do Sabalenki. Później zagra w Cincinnati, a zwieńczeniem tej części sezonu za oceanem będzie wielkoszlemowy US Open, który rozpocznie się 24 sierpnia.

W Kanadzie, gdzie tenisistki rywalizują na zmianę Montrealu i Toronto, była liderka klasyfikacji WTA , nigdy nie zwyciężyła. Najlepszy wynik zanotowała w 2023 roku, kiedy właśnie w Montrealu odpadła w półfinale. Przed rokiem w Toronto nie wystąpiła, gdyż odpoczywała po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie wywalczyła brązowy medal.

Fręch, zajmująca 25. miejsce w światowym rankingu, po raz trzeci zmierzyła się z 73. na liście WTA Ukrainką. Dwa wcześniejsze pojedynki wygrała - w ubiegłym tygodniu na otwarcie w turnieju WTA 500 w Waszyngtonie, a wcześniej dwa lata temu w San Diego.

W środę była jednak tłem dla dobrze usposobionej Starodubcewej, której solidność wystarczyła do wygranej i awansu. Pojedynek od początku nie ułożył się po myśli zawodniczki trenera Andrzeja Kobierskiego, która pierwszego gema zdobyła przy stanie 0:5.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama