Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 8 grudnia 2025 09:37
Reklama KD Market

„Uwolnijcie człowieka z Fasolki!” – absurdalny protest pod chicagowską rzeźbą

W chicagowskim Grant Parku nieopodal słynnej rzeźby „Cloud Gate” – znanej powszechnie jako „Fasolka” (Bean) – zebrała się ostatnio garstka protestujących. Ich postulaty? Uwolnienie mężczyzny, który – według nich – od 21 lat jest uwięziony wewnątrz stalowej konstrukcji. Sprawa zyskała taki rozgłos, że odniósł się do niej radny z centrum Chicago, zapewniając mieszkańców, że nikt nie znajduje się wewnątrz rzeźby i nazywając całe zamieszanie „internetową mistyfikacją”.
„Uwolnijcie człowieka z Fasolki!” – absurdalny protest pod chicagowską rzeźbą
Rzeźba „Cloud Gate” w centrum Chicago

Autor: zimmytws - stock.adobe.com

Z transparentami, ulotkami i donośnym hasłem, głoszącym, że „w 'Fasolce' jest mężczyzna”, grupa około dziesięciu osób przez kilka dni – w czasie festiwalu Lollapalooza – domagała się rzekomego „uwolnienia” mężczyzny, który miał zostać uwięziony wewnątrz „Cloud Gate” jeszcze podczas budowy rzeźby ponad dwie dekady temu.

„Kiedy światło pada pod odpowiednim kątem, widać zarys postaci” – przekonywali protestujący w rozmowie ze stacją NBC. Ich ulotki głosiły, że podczas montażu rzeźby zniknęło niemowlę, które miało dorastać wewnątrz metalowej struktury.

Ruch szybko zyskał popularność w internecie. Założone na Instagramie konto zgromadziło ponad 20 tys. obserwujących w ciągu kilku dni. Część użytkowników traktowała protest jako satyryczny performance, inni – jak wszystko w sieci – zaczęli się zastanawiać, czy coś w tym może być.

Radny odpowiada: „To żart… chyba”

Radny 42. okręgu Brendan Reilly musiał interweniować, gdy jego biuro zostało zasypane telefonami od zaniepokojonych (lub rozbawionych) mieszkańców. „Z przyjemnością informuję, że nikt nie jest uwięziony wewnątrz 'Cloud Gate'” – zapewnił Reilly w oficjalnym oświadczeniu. A właściwie… ten człowiek został już uwolniony wiele lat temu – dodał żartobliwie.

W dalszej części komunikatu radny odniósł się również do innej miejskiej legendy: „Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że stadion Soldier Field to tak naprawdę latający spodek przeniesiony z Area 51 w 2003 roku”.

Choć wiele osób postrzega protest pod Fasolką jako dowcipny happening, Reilly zauważył, że cała sprawa odciąga uwagę od rzeczywistych problemów, którymi zajmuje się jego biuro. „Doceniam zaangażowanie społeczne i poczucie humoru, ale odbieranie setek telefonów w sprawie tej internetowej mistyfikacji to strata czasu, który powinniśmy poświęcać na realne sprawy mieszkańców” – podsumował.

W poniedziałek, 4 sierpnia, protestujących już przy „Fasolce” nie było. Pozostały tylko internetowe ślady i pytanie, jak wiele osób faktycznie choć przez chwilę uwierzyło w historię o mężczyźnie uwięzionym wewnątrz lśniącej rzeźby.

(tos)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama