Chicago (Inf. wł.) - Ojciec radnego 22 okręgu miejskiego w Chicago został aresztowany 29 maja przez służby federalne pod zarzutem wyrabiania fałszywych dokumentów identyfikacyjnych w swoim zakładzie fotograficznym przy 3105 W. 26th Street, w dzielnicy latynoskiej Little Village.
W zeszłym miesiącu, podczas obławy służb federalnych w ośrodku handlowym, w którym mieści się zakład fotograficzny Eliasa Munoza - ojca radnego Ricardo Munoza - agenci skonfiskowali kilka pudeł dokumentów.
Aresztowanemu we wtorek Eliasowi Munoz grozi do 5 lat pozbawienia wolności, jeśli zostanie uznany winnym postawionych mu zarzutów, będących rezultatem pułapki, jaką zastawili agenci federalni.
Dwukrotnie tajni agenci uzyskali w zakładzie fotograficznym Eliasa Munoza sfałszowane dokumenty identyfikacyjne.
Podczas wtorkowej akcji służby federalne znalazły w toku rewizji w zakładzie Munoza fałszywe dokumenty identyfikacyjne - między innymi setki legitymacji stanowych i około 900 zielonych kart.
Syn aresztowanego, radny Ricardo Munoz, odmówił komentarza w sprawie ojca. Powiedział tylko, że milczenie poradził mu adwokat.
Jak poinformowała Rejonowa Prokuratura Federalna, wśród 13 osób aresztowanych w zeszłym miesiącu w ośrodku handlowym w Little Village był Julio Leija-Sanchez, lat 31, z Oak Lawn, któremu zarzuca się wydanie polecenie zabójstwa szefów konkurencji w procederze wyrabiania fałszywych dokumentów, którego roczne obroty wynoszą 3 mln dolarów - twierdzą śledczy federalni.
Rejonowy prokurator federalny Patrick Fitzgerald stwierdził, że celem akcji w zeszłym miesiącu byli niebezpieczni przestępcy.
Aktywiści imigracyjni twierdzą, że łapanka oburzyła społeczność latynoską, która wyraziła przekonanie, że była to próba zastraszenia jej przez władze federalne.
(ao)
Fałszował dokumnety?
- 06/01/2007 07:41 PM
Reklama








