Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 01:29
Reklama KD Market

Marginesy i autorka „Chłopek" osiągnęli porozumienie ws. dodatkowego wynagrodzenia

Wydawnictwo Marginesy i Joanna Kuciel-Frydryszak osiągnęli porozumienie ws. wypłaty dodatkowego wynagrodzenia dla autorki związanego z sukcesem rynkowym książki „Chłopki. Opowieść o naszych babkach" - podało wydawnictwo. Wcześniej autorka zapowiadała pozew w związku z dysproporcją pomiędzy wynagrodzeniem a sukcesem książki.
Marginesy i autorka „Chłopek" osiągnęli porozumienie ws. dodatkowego wynagrodzenia

Autor: Wydawnictwo Marginesy

- Osiągnęliśmy porozumienie w sprawie wypłaty dodatkowego honorarium i kontynuujemy współpracę w zakresie promocji i sprzedaży książki „Chłopki” oraz pozostałych tytułów autorki, które mamy, czyli „Służące do wszystkiego” i „Słonimski. Heretyk na ambonie” - powiedziała PAP we wtorek redaktorka naczelna wydawnictwa Marginesy Hanna Mirska-Grudzińska.

Jak dodała, w porozumieniu znalazła się klauzula, że ani wydawnictwo, ani autorka nie będą się więcej na ten temat wypowiadali.

W marcu Joanna Kuciel-Frydryszak, autorka książki „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” wydanej nakładem wydawnictwa Marginesy zapowiedziała złożenie pozwu do sądu, korzystając ze znowelizowanego art. 44 prawa autorskiego, tzw. klauzuli bestsellerowej.

Napisała wtedy na swoich mediach społecznościowych: „w związku z ogromnym sukcesem sprzedażowym, jaki odniosła książka »Chłopki« mojego autorstwa, okazało się, że wielkie korzyści, jakie osiągnęło wydawnictwo Marginesy, są nieproporcjonalnie wysokie względem mojego wynagrodzenia”.

Kuciel-Frydryszak powiedziała PAP, że dostała jedną propozycję od wydawnictwa w celu rozwiązania sytuacji, którą jednak odrzuciła. W jej imieniu z wydawnictwem kontaktował się jej pełnomocnik.

Podkreśliła wówczas, że jej sytuacja jest wyjątkowa. - Po pierwsze klauzula bestsellerowa w obecnej formie obowiązuje od września. Po drugie sprzedaż mojej książki - ok. 540 tys. egzemplarzy - należy do rzadko spotykanych na polskim rynku - tłumaczyła.

Zaznaczyła, że dyskusja sprowokowana przez jej sytuację „idzie znacznie dalej i odnosi się do licznych problemów, z którymi spotykają się pisarze na polskim rynku - kiepskich stawek, nieklarownych umów, braku pełnej informacji o wydrukowanych nakładach, małych zaliczek i wielu innych zagadnień”. - Wierzę, że skutki tej trudnej dla mnie osobiście sprawy, mogą okazać się społecznie ważne i przyczynić się do poprawy sytuacji pisarzy - podkreśliła.

Wydawnictwo Marginesy w odpowiedzi na zarzuty autorki, opublikowało wtedy oświadczenie na swoim profilu na Facebooku, w którym napisano, że „(...) wypełnia wszystkie zapisy wynikające z umowy na »Chłopki«, a jednocześnie od sierpnia 2024 prowadzi z Autorką rozmowy na temat dodatkowego wynagrodzenia autorskiego w związku z nadzwyczajnym sukcesem rynkowym książki”.

- Marginesy szanują prawa pani Joanny Kuciel-Frydryszak do dochodzenia swoich roszczeń na drodze prawnej - powiedziała wówczas w rozmowie z PAP Mirska-Grudzińska. Poinformowała, że sekcje prawnicze wydawnictwa i kancelaria autorki rozmawiały o porozumieniu. - Według nas to były dobre rozmowy, zmierzające do rozwiązania sprawy, podczas których przedstawiliśmy kilka propozycji. Tak się jednak nie stało - wskazała.

- Pozostajemy otwarci na dalsze rozmowy i wierzymy, że uda nam się znaleźć rozwiązanie w drodze dialogu, który prowadziliśmy od sierpnia 2024 do 14 marca 2025 roku, kiedy wpłynęło ostatnie pismo z reprezentującej autorkę kancelarii - podkreśliła. Dodała, że jeśli nie uda się dojść do porozumienia, wydawnictwo jest gotowe na stawiennictwo w sądzie zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Mirska-Grudzińska mówiła wtedy, że Kuciel-Frydryszak w 2020 r. zawarła umowę wydawniczą z wydawnictwem Marginesy na warunkach, które zostały obopólnie zaakceptowane przed publikacją książki. - Umowa ta, podobnie jak inne umowy autorskie zawierane w ramach grupy wydawniczej Marginesy, uwzględniała warunki wynagrodzenia, zgodne z naszymi analizami finansowymi na moment jej podpisania. Wynagrodzenie autorki zostało określone w sposób przejrzysty, a wszelkie zobowiązania finansowe wynikające z umowy zostały terminowo i w pełni zrealizowane - uzupełniła.

Zaznaczyła, że warunki początkowego wynagrodzenia były wynikiem analizy rynkowej oraz negocjacji prowadzonych w dobrej wierze, w ramach których obie strony wyraziły zgodę na ustalone zasady współpracy. Szczegóły umowy objęte są klauzulą poufności, dlatego redaktorka nie mogła odnieść się do konkretnej wysokości wynagrodzenia oraz spekulacji pojawiających się w mediach opartych na danych historycznych i średnich rynkowych.

- W sierpniu 2024 r. pani Joanna Kuciel-Frydryszak zwróciła się do nas z prośbą o podwyższenie honorarium, na co przystaliśmy. Przedstawiliśmy jej plan wydatków oraz budżet Wydawnictwa, które bezpośrednio wpływają na zaproponowany schemat wynagrodzenia. Sukces „Chłopek” jest niezaprzeczalny, dlatego przygotowaliśmy dla Autorki ofertę odpowiadającą możliwościom Wydawnictwa - poinformowała Grudzińska.

Wskazała, że wydawnictwo Marginesy przedstawiło autorce różne rozwiązania gratyfikacji finansowej, wynikające z sukcesu rynkowego książki, plasujące się znacznie ponad normami rynkowymi. - Jednocześnie akceptujemy prawo autorki do braku akceptacji proponowanych rozwiązań i chęć ustalenia wynagrodzenia drogą sądową - powiedziała. - Zależy nam na porozumieniu i dalszej współpracy przy kolejnych projektach pani Joanny Kuciel-Frydryszak na dogodnych dla obu stron warunkach - podkreśliła.

Tzw. klauzula bestsellerowa, na którą powoływała się Kuciel-Frydryszak, obowiązuje od września 2024 r. - To przepis, który umożliwia przełamywanie zasady, że umów należy dotrzymać. Strony umawiają się na określone wynagrodzenia, a okazuje się, że później, mimo tego, że jest to wprost wskazane w umowie, twórcy należy się podwyższenie tego wynagrodzenia - tłumaczył w rozmowie z PAP radca prawny dr Michał Markiewicz.

Zaznaczył, że klauzula bestsellerowa funkcjonowała już wcześniej, ale dotyczyła skrajnych przypadków. Obecnie ten próg został obniżony. - Dodatkowo ustawodawca wprowadził wymóg określenia wynagrodzenia w sposób „godziwy” i „odpowiedni” względem każdej umowy - powiedział. - Orzeczeń dotyczących tego zagadnienia jest stosunkowo niewiele, natomiast różne podmioty faktycznie wypłacały wyższe (dodatkowe) wynagrodzenie w przypadku sukcesu eksploatacji danego utworu. Żądanie podwyższenia wynagrodzenia jest dozwolone - powiedział. (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama