Festyn rozpoczęła msza sprawowana w intencji zmarłych i żyjących członków koła przez kapelana góralskiej organizacji, ks. Roberta Łojka, który wygłosił kazanie o potrzebie miłosierdzia i miłości do drugiego człowieka, bo dobra, o które człowiek zabiega na ziemi, są jedynie marnością nad marnościami, a człowiek bardzo często zapomina o tym co najważniejsze, o swojej duszy. W liturgii uczestniczyli tancerki i tancerze zespołu Mali, Młodzi Ślebodni oraz członkinie zarządu koła i kapela góralska. Po nabożeństwie była okazja do pamiątkowych zdjęć.
– W tym roku mija 50. rocznica „Poroniańskiego lata”, festynu folklorystycznego w rodzinnym Poroninie, której głównym punktem jest korowód weselny. Góralskie wesele to wyjątkowe wydarzenie, które łączy w sobie tradycję, barwne stroje, muzykę kapeli góralskiej oraz unikalne zwyczaje. W Chicago również postanowiliśmy taki spektakl przygotować i wystawić. Korowód składający się z 8 konnych zaprzęgów poprzedzają jadący na koniach „Pytace”, którzy śpiewem informują o tym wydarzeniu i spraszają gości. W pierwszej bryczce jadą odświętnie ubrani młodzi. Panna młoda ma na sobie piękną, zdobioną haftami białą sukienkę lub zdobioną spódnicę i gorset. Czerwone korale na jej szyi podkreślają związek z tradycją. Pan młody zakłada portki z haftami, zdobioną białą koszulę, charakterystyczną kamizelkę i kierpce. W kolejnych kolaskach jadą druhny, rodzice, starostowie i goście. Po powrocie z kościoła przed wejściem do domu ojcowie witają młodych chlebem i solą oraz kieliszkiem okowity. Błogosławią i zapraszają do środka, gdzie odbywa się wesele. Najważniejszym momentem jest tzw. czepiec. Panna młoda zdejmuje z głowy welon i wianek, a starościny wiążą na jej głowie chustę. To oczywiście tak jak i całe wesele odbywa się przy śpiewie i tańcach. Druhny i druhowie oraz goście składają życzenia. Pan Młody musi wykupić czepiec. „Pytace” mu tego nie ułatwiają, a wręcz przeciwnie. Takie „przepychanki” słowno-muzyczne trwają dobrą chwilę, aby w finale zaślubiony mógł się pokłonić przed małżonką i oddać jej wszystko co przy sobie ma oraz zapewnić ją o swoim oddaniu i miłości śpiewając odpowiednie strofy ludowych piosenek. Oczywiście w finale wesela jest góralski taniec dla młodych, po którym małżonkowie zapraszają wszystkich na poprawiny. Tradycyjne wesele góralskie trwało trzy dni, a przygotowania chyba z tydzień. My musieliśmy to wszystko zmieścić w przeciągu godziny i to się nam udało. Serdecznie dziękuję całej ekipie wykonawców – powiedziała reżyserka spektaklu Joanna Bobak-Kula.
Przed i po spektaklu koncertowały dziewczęta z zespołu Konwalie. Od 5 lat konkurs na najdłuższy warkocz organizuje wiceprezes koła, dr Bronisław Orawiec. W tym roku do rywalizacji zgłosiło się 11 dziewcząt. Zwyciężyła ośmioletnia Kamila Luzinska (110 cm) wyprzedzając Gabrysię Stafierę i Liliannę Studnicką. W konkursie wzięły również udział: Marysia i Zosia Procek, Olivia Słodyczka, Julia Skupień, Monika Maciata, Gabriela Studnicka Wanessa Komperda i Julia Szeliga. Wszystkie uczestniczki otrzymały dyplomy, a laureatki prezenty.
Życzenia organizatorom imprezy oraz wszystkim członkom koła przekazała wiceprezes ds. kultury ZPPA Karolina Stafiera. Obecny był także wiceprezes ds. organizacyjnych Wiesław Siuta, sekretarz protokółowy Józef Fryźlewicz oraz były wiceprezes Zdzisław Dorula.
Mieszkający w Chicago rodacy z Poronina wspierają rodzinną miejscowość poprzez datki na parafię, straż pożarna, szkołę oraz pomoc kierowaną do osób prywatnych znajdujących się w potrzebie. W minionym roku koło przekazało do Oddziału Związku Podhalan w Poroninie środki na sztandar, którego poświęcenie odbyło się pod koniec września 2024 roku.
Na czele zarządu koła stoi Joanna Bobak-Kula, którą wspierają wiceprezesi: Halina Haza-Stasik i dr Bronisław Orawiec. Funkcję skarbnika piastuje Maria Pardol. Sekretarzem protokołowym jest Dorota Zieliński, a sekretarzem finansowym Zofia Haza. Wojciech Chowaniec jest marszałkiem, a funkcję dyrektora do ZG ZPPA pełni Barbara Miszczak, której zastępczynią jest Małgorzata Polak. Za korespondencję w kole odpowiedzialna jest Anna Sulka. Komisji Rewizyjnej przewodzi Anna Skupień, a rolę chorążych pełnią: Władysław Haza, Tadeusz Dzierzęga i Tadeusz Bobak.
Na festynie były stoiska rękodzieła artystycznego, sprzętu gospodarstwa domowego, wyrobów jubilerskich oraz środków upiększających i usług. Przedstawicielki Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej z Orland Park rozdawały różnego rodzaju materiały promujące produkty finansowe Naszej Unii. Na dzieci czekały liczne niespodzianki. Były dmuchane domki i kule oraz mini boisko piłkarskie. Kolejna trakcją dla dzieci był turniej piłkarski zorganizowany przez piłkarza Wisłoki Chicago Łukasza Sulkę. Kuchnia serwowała placki po zbójnicku, golonki i inne specjały góralskiej kuchni, które cieszyły się dużym wzięciem wśród piknikowych gości.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP







































































