„Dziś sąd potwierdził to, co Bryan Hooper, jego rodzina, bliscy i obrońcy zawsze wiedzieli: pan Hooper jest niewinnym człowiekiem” – oświadczyła Mary Moriarty, prokurator powiatu Hennepin.
Great North Innocence Project, organizacja działająca na rzecz osób niesłusznie skazanych, podała, że wyrok skazujący w dużej mierze opierał się na zeznaniach niejakiej Chalaki Young.
Odsiaduje ona w Georgii wyrok za szereg przestępstw, w tym rozbój, napaść i porwanie samochodu. Przyznała się do składania fałszywych zeznań, a także do zabicia kobiety, którą Hooper miał pozbawić życia.

Jak podała NBC News, powołując się na prokuraturę, dochodzenie prowadzone przez wydział ds. rzetelności wyroków (CIU) wykazało, że „kluczowy świadek oskarżenia zgłosiła się nie tylko po to, by odwołać swoje zeznania przeciwko panu Hooperowi, ale także by przyznać się do zabicia Prazniak i ukrycia jej ciała”.
Prokurator Moriarty przeprosiła za „rolę swojego biura w doprowadzeniu do tej niesprawiedliwości”, zastanawiając się, jak duże postępy technologiczne będą dla Hoopera zaskakujące po wyjściu z więzienia.
„Odczuliśmy ulgę, że pan Hooper może w końcu wrócić do domu, do rodziny po 27 latach, i pragnę ponownie przeprosić jego i jego rodzinę za rolę naszego biura w tej niesprawiedliwości” – podsumowała Moriarty.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)









