Informację o uwolnieniu podała najpierw ambasada USA w Wilnie, następnie prezydent Litwy Gitanas Nauseda, który potwierdził, że uwolnieni są na terytorium Litwy. Krótko przed informacjami o uwolnieniu więźniów media podały, że John Coale, wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa, spotkał się z przywódcą Białorusi Alaksandrem Łukaszenką.
Następnie prezydent Nauseda poinformował, że grupa bezpiecznie przekroczyła granicę litewską, wjeżdżając z Białorusi. Podkreślił, że wśród uwolnionych jest sześciu obywateli Litwy. Państwowa białoruska agencja BiełTA podała, że Łukaszenka ułaskawił 14 cudzoziemców, w tym dwóch obywateli Polski. Sześć osób wśród pozostałych uwolnionych to obywatele Litwy, dwie - Łotwy, dwie - Niemiec, jedna osoba ma obywatelstwo Francji i również jedna - Wielkiej Brytanii.
BiełTA podała, że uwolnienie tych osób nastąpiło na prośbę prezydenta USA i innych przywódców. Dodano, że chodzi o osoby skazane na Białorusi na podstawie zarzutów dotyczących „działalności szpiegowskiej”, „udziału w działalności ekstremistycznej i terrorystycznej”. Pod takimi zarzutami skazywani byli na Białorusi opozycjoniści i uczestnicy prodemokratycznych protestów.
Białoruski opozycjonista, b. ambasador Białorusi w Polsce Paweł Łatuszka przekazał PAP, że według jego wiedzy wśród uwolnionych więźniów jest dwóch obywateli Polski, nie ma jednak w tej grupie Andrzeja Poczobuta.
Niezależne media białoruskie podały nazwiska niektórych uwolnionych. Są to: polityk opozycji, były kandydat na prezydenta Mikoła Statkiewicz, białoruski filozof Uładzimir Mackiewicz, aktywista Mikoła Dzjadok, opozycyjny bloger Ihar Łosik , obywatelka Litwy - Elena Ramanauskiene.
Telewizja Biełsat podała w czwartek, że z grupy uwolnionych przez Mińsk więźniów politycznych kilku odmówiło opuszczenia kraju. Są oni na pasie granicznym między Białorusią i Litwą. Wśród nich Mikoła Statkiewicz. (PAP)









