Tytuł Kandydatki na Królową z grona czterech uczestniczek jury przyznało 14-letniej Gabrieli Strączek z zespołu Młodzi Siumni. Zwyciężczyni rywalizowała z 16-letnią Anastazją Galik, tancerką zespołu Młodzi Szaflarzanie, 15-letnią Zuzanną Tylką z zespołu Młodzi Hyrni oraz Mają Luberdą, również z zespołu Młodzi Hyrni.
Zwyciężczynią organizowanej po raz pierwszy w historii wyborów nowej kategorii – na „Małom Górolecke” – z uczestniczek do 12 roku życia została wybrana 10-letnia Michelle Kleszcz z zespołu Mali Zaradni. O to miano rywalizowały jeszcze: Victoria Król, Natalia Obrochta, Monika Maciata, Weronika Bukowski, Wiktoria Wrzaszczak, Marysia Jakób, Wiktoria Komperda, Iza Gach i Magdalena Borzecki.
Po koronacji Natalia Król wyznała ze łzami w oczach, że spełniło się jej marzenie i bardzo się z tego cieszy. O swojej koleżance Natalii Miros powiedziała, że była równie dobra jak i ona, może tylko w pewnym momencie lepiej jej poszło, jak chociażby w konkurencji dojenia krowy.
– Pomimo, że tylko minutę to dojenie trwało, a na dodatek jeszcze przez moment nie wszystko mleko trafiało do wiaderka, to przez ostatnie 20 sekund już nie czułam rąk, ale starałam się, jak mogłam najlepiej i udało się. Kocham góralszczyznę i już nie mogę doczekać się tych wszystkich nowych obowiązków, chociaż nie są mi obce, bo 2 lata temu pełniłam zaszczytną funkcję kandydatki na królową – powiedziała Natalia Król.
Natalia tańczy, śpiewa, gra na basach. W ramach promocji swojego talentu recytowała gwarą poemat „Starodowne zwyki”. Jest uczennicą czwartej klasy Lemont High School. W przyszłości chciałaby podjąć studia na kierunku biznes i administracja. Ma dwie siostry bliźniaczki, z których Victoria również wzięła udział w rywalizacji na „Małom Górolecke”.
Mama Natalii, Dorota Król pochodzi ze Skrzypnego, a tata Jan z Białego Dunajca. Pani Dorota nie kryła wzruszenia po usłyszeniu werdyktu. – Bardzo wielkie emocje, duży stres. Wydaje mi się, że Natalka zasłużyła na ten tytuł. Wykazała się umiejętnościami. Zrobiła wszystko bardzo dokładnie, jak najlepiej potrafiła.
Jury w składzie: Izabela Szeliga, Magdalena Jakubiec-Strzelec, Monika Pawlikowska-Staszel, Celina Kowalczyk i Piotr Łapka oceniało strój, śpiew, taniec i wdzięk osobisty każdej z kandydatek. W kategorii wyborów królowej i kandydatki na królową uczestniczki musiały wykazać się umiejętnością wiązania gorsetu, zaplatania warkocza, zakładania kierpców oraz dojenia sztucznej krowy. W finale dziewczęta ubiegające się o zaszczytny tytuł królowej oceniane były dodatkowo w konkurencjach: zarzucania „sola” (szala) w porze letniej i zimowej, przyszywania guzików, cerowania skarpetek, robienia wykrowków – dzielenia gruli (ziemniaków) na sadzeniaki i robienia ciasta na „moskole”.
Przed ogłoszeniem wyników członkowie zarządu z prezesem Janem Królem na czele dziękowali ustępującej kandydatce Gabrieli Mulicy i królowej Annie Zubek-Parze za olbrzymi wkład pracy przez miniony rok na rzecz góralskiej organizacji. Dochód z wiosennego balu królowej przyniósł ponad 100 tysięcy dolarów, które zostały przez królową rozdysponowane na pomoc charytatywną dla osób indywidualnych, fundacji, zespołów folklorystycznych i organizacji.
Dziękując uczestniczkom, sponsorom oraz widowni, która głośno dopingowała występujące dziewczęta, prezes Jan Król powiedział, że konkurs jest najlepszą wizytówką pracy rodziców, nauczycieli oraz wolontariuszy związku, którzy dbają o zaszczepianie u młodych dziewcząt miłości do tradycji i kultury Podhala.
Rywalizację między innymi obserwowała konsul generalna RP w Wietrznym Mieście Regina Jurkowska w asyście wicekonsul Renaty Lalik-Gałan, skarbniczki powiatu Cook Marii Pappas oraz laureatek Konkursu na Królową Parady 3 Maja – Olivii Kowalczyk i Drugiej Damy Dworu Patrycji Niżnik, a także laureatek tego konkursu z lat minionych. Na sali obecna była również prezes Związku Lekarzy Polskich Józefina Długopolska-Gach, była królowa z 1993 roku, która z innymi laureatkami tego konkursu miała okazję zaprezentować się na scenie. Konkurs prowadziły Katarzyna Janik i Joanna Chlebek.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP












































