Protesty przed ośrodkiem ICE przy 1930 Beach St. w Broadview trwają od czasu rozpoczęcia przez administrację Trumpa operacji Midway Blitz, mającej nasilić egzekwowanie przepisów imigracyjnych w rejonie Chicago.
W piątek, 26 września, około 100 protestujących zgromadziło się przed ośrodkiem, gdy około godz. 8:00 a.m. funkcjonariusze ICE zaczęli używać środków chemicznych. Celem byli demonstranci krzyczący do przejeżdżających pojazdów po drugiej stronie wysokiego ogrodzenia, które ICE ustawiło wzdłuż drogi na początku tygodnia. Następnie użyto kul gumowych i gazu łzawiącego.
W sobotę, 27 września, ok. godz. 4:45 p.m. agenci uwolnili gaz łzawiący przy bramach ośrodka, zmuszając kilkunastu protestujących do odsunięcia się. Wieczorem ponownie wystrzelono kule pieprzowe w stronę około 75 osób i dokonano kilku aresztowań. Jednym z zatrzymanych był Steve Held, dziennikarz z Chicago i współzałożyciel Unraveled Press, współpracujący z portalem The TRiiBE oraz innymi niezależnymi mediami w relacjonowaniu protestów w Broadview.
Burmistrz Broadview Katrina Thompson w piśmie do dyrektora chicagowskiego biura ICE, Russella Hotta, wyraziła zaniepokojenie reakcją federalnych służb na protesty. „To musi się skończyć” – zaapelowała.
W oświadczeniu władze Broadview podkreśliły, że działania ICE są odwetem za wezwanie miasta do „zaprzestania wojny wobec naszej społeczności”. „Bądźmy szczerzy. ICE próbuje zastraszyć Village of Broadview, ponieważ odważyliśmy się skorzystać z naszych konstytucyjnych praw gwarantowanych przez Pierwszą Poprawkę. Nie damy się zastraszyć. Jesteśmy silni, Broadview” – napisano.
Z kolei zastępca sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (DHS), Tricia McLaughlin, zapewniła: „To nieprawda. Nasze służby egzekwują prawo. Koniec kropka.”
Urzędnicy Broadview wezwali mieszkańców do zachowania ostrożności i ochrony swoich rodzin.
Kilku polityków, powołując się na obawy o bezpieczeństwo demonstrantów, apelowało w sobotę do mieszkańców, by nie zbliżali się do ośrodka ICE. W piśmie podpisanym m.in. przez burmistrza Evanston, Daniela Bissa, senatora stanu Illinois Roberta Petersa oraz chicagowskiego radnego Andre Vasqueza (40. okręg), podkreślono, że jako osoby uczestniczące wcześniej w protestach czują obowiązek ostrzec przed eskalacją działań i języka stosowanego przez ICE i DHS wobec demonstrantów. Politycy poinformowali, że nie wezmą udziału w sobotnim proteście i zachęcają innych do rozważenia ryzyka związanego z udziałem w obecnych i przyszłych demonstracjach w Broadview.
Po kilku eskalacjach sytuacji w Broadview prokurator generalna USA Pam Bondi, zapowiedziała brak tolerancji dla dalszych incydentów. „Ponad 200 agresywnych uczestników zamieszek było w chicagowskim ośrodku ICE, skandując 'Aresztuj ICE. Strzelaj do ICE'. Co najmniej jedna osoba miała broń. Widzieliśmy to już wcześniej – w Portland i podczas zamieszek w Los Angeles. To nie są pokojowe protesty. To skoordynowane ataki radykalnych ekstremistów i teraz się kończą” – powiedziała Bondi w wideo opublikowanym na platformie X.
(tos)
Zdjęcia: Peter Serocki


















