Prezydent Trump 25 września powiedział, że rozważa przeniesienie meczów mundialu z miast, które uznaje za niebezpieczne, wymieniając przy tym San Francisco i Seattle. Montagliani odniósł się do jego komentarza podczas konferencji w Londynie.
- To turniej FIFA, jurysdykcja FIFA, FIFA podejmuje te decyzje. Z całym szacunkiem dla obecnych światowych przywódców, piłka nożna jest od nich ważniejsza i przetrwa ich reżim, ich rząd czy ich hasła. W tym tkwi piękno naszej gry – jest ona większa niż jakakolwiek jednostka i większa niż jakikolwiek kraj - podkreślił wiceszef FIFA.
Pierwsze plany dotyczące miast-gospodarzy przyszłorocznych mistrzostw świata powstały w 2022 roku. Szczegóły, w tym decyzję o rozegraniu finału na MetLife Stadium w East Rutherford w stanie New Jersey, podjęto w lutym 2024. Wprowadzenie zmian spowodowałoby problemy logistyczne i prawne.
Mecze mundialu mają odbyć się w 11 amerykańskich miastach: Miami, San Francisco, Filadelfii, Atlancie, East Rutherford koło Nowego Jorku, Dallas, Kansas City, Houston, Los Angeles, Seattle i Bostonie, kanadyjskich Toronto i Vancouver, a także meksykańskich Monterrey, Guadalajarze i stolicy - Meksyku.
Trump został zapytany o przeniesienie meczów z miast, które nie współpracują z jego inicjatywami w zakresie imigracji i zwalczania przestępczości, czyli San Francisco i Seattle, które są zarządzane przez polityków z Partii Demokratycznej.
- Jeśli uznam, że nie jest to bezpieczne, przeniesiemy mecze do innych miast – odpowiedział prezydent USA, który jest Republikaninem.
Losowanie grup mistrzostw świata odbędzie się 5 grudnia w Centrum Sztuk Scenicznych im. Johna F. Kennedy'ego w Waszyngtonie.(PAP)









