Do zdarzenia doszło w piątek, 10 października, około godz. 8:30 a.m., w rejonie Lincoln i Foster na północy Chicago. Na nagraniach widać, jak federalni funkcjonariusze z agencji Border Patrol – według świadków – zatrzymują kobietę. Według relacji, agenci uderzyli swoim minivanem w jej samochód, po czym powalili ją na ziemię i zabrali do swojego pojazdu. Podczas manewru van zahaczył o inny samochód, zdzierając część zderzaka.
Josh Thomas, mieszkający w pobliskim budynku, powiedział stacji WGN:
„Usłyszałem krzyki i klaksony. Kiedy zbiegłem na dół, zobaczyłem agentów, którzy rzucili jakąś kobietę na ziemię. Podeszłem i zapytałem, kim jest – odpowiedziała, że pracuje dla WGN”. Kobietę zidentyfikowano później jako Debbie Brockman. Z jej profilu na LinkedIn wynika, że jest montażystką i producentką w dziale kreatywnym stacji WGN.
Thomas dodał, że w minivanie znajdował się już wcześniej zatrzymany mężczyzna, który – jak powiedział – słabo mówił po angielsku. „Agenci twierdzili, że ta kobieta utrudniała im działania, ale ona tylko nagrywała, jak wielu z nas” – relacjonował. „To było przerażające dla mieszkańców. Mój syn płakał, pytając, czy teraz oni przyjdą po nas” – mówił Thomas.
Inny świadek, który nie chciał ujawnić nazwiska, powiedział, że funkcjonariusze federalni najwyraźniej celowali w pracowników pobliskiej posesji. „Wszystko działo się błyskawicznie. Krzyczeliśmy tylko, żeby go zostawili w spokoju” – mówił.
Wideo przesłane do WGN pokazuje minivana pędzącego w kierunku Lincoln Avenue, po czym słychać krzyk kobiety. Kolejny świadek, Giordana Mahn, która akurat jechała taksówką na lotnisko, również zarejestrowała zajście. „Widziałam, jak ją powalili na ulicę. Zapytałam tylko o imię. Powiedziała, że nazywa się Debbie Brockman i pracuje w WGN” – opowiadała.
Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) w oświadczeniu przekazał, że zatrzymana kobieta – obywatelka USA – miała rzucać przedmiotami w samochód funkcjonariuszy. Została aresztowana pod zarzutem napaści na federalnego funkcjonariusza.
W piątek po południu, około 3 p.m., Brockman została zwolniona z federalnego aresztu bez postawienia zarzutów. Jak potwierdził rzecznik prokuratury federalnej w Chicago, do godziny 6 p.m. w piątek nie wniesiono żadnych oskarżeń.
(tos)









