Owieczkin nie trafił do siatki rywali w pierwszych czterech meczach sezonu. Wówczas oddał 11 strzałów. Tym razem 40-letni weteran próbował szczęścia trzykrotnie. - Czasami trzeba po prostu być cierpliwym - ocenił.
Teraz ma na koncie 898 trafień, co zostało odnotowane na liczniku nad narożnikiem lodowiska w Waszyngtonie. Jest rekordzistą wszech czasów rozgrywek NHL pod tym względem. W poprzednim sezonie kapitan drużyny Capitals pobił rekord kanadyjskiego napastnika Wayne'a Gretzky'ego (894).
Atutu własnej hali w piątkowej serii spotkań nie wykorzystali jedynie Blackhawks. W Chicago goście z Vancouver Canucks wygrali po serii rzutów karnych 3:2. Brock Boeser strzelił jedyną bramkę w czterorundowej serii rzutów karnych, zapewniając gościom 11. z rzędu zwycięstwo nad Chicago.
Nick Schmaltz strzelił trzy gole i zaliczył asystę dla Utah Mammoth w wygranym meczu z San Jose Sharks 6:3. To drugi hat-trick w karierze amerykańskiego napastnika.
Zespół Mammoth wygrał drugi mecz z rzędu i trzeci w czterech ostatnich występach. Sharks w zeszłym sezonie miały najgorszy bilans w NHL (20-50-12), a w tym wciąż pozostają bez zwycięstwa (0-2-2).
W Detroit 19,5 tys. widzów pasjonowało się dogrywką, w której Red Wings wygrali z Tampa Bay Lightning 2:1. Bramka Dylana Larkina na 1.24 przed końcem dodatkowego czasu zapewniła gospodarzom wygraną. (PAP)
