Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 13 grudnia 2025 20:37
Reklama KD Market

VIII Bieg Niepodległości – polonijna duma i satysfakcja (WIDEO)

Blisko dwa tysiące zarejestrowanych biegaczy o symbolicznej godzinie 11.11 wyruszyło na trasę VIII Biegu Niepodległości upamiętniającego 107. rocznicę odzyskania przez Polskę wolności. Do pokonania mieli dystans dziesięciu lub pięciu kilometrów. Ci, którzy walczyli o zwycięstwo, zaprezentowali poziom zasługujący na uznanie. Ci, którzy chcieli się sprawdzić, zmierzyć się ze słabością, kryzysem i zmęczeniem na trasie, mają satysfakcję z tego, że udało się dobiec do mety. Najszybciej zrobili to Laura Mcknight i Bartosz Kwieciński na 10 km oraz Melanie Pozdol i Michael Wreczycki Jr na dystansie o połowę krótszym.
VIII Bieg Niepodległości – polonijna duma i satysfakcja (WIDEO)

Autor: Peter Serocki

Wszyscy uczestnicy, którzy osiągnęli metę, otrzymali pamiątkowe medale. Wszyscy też mogą z całą powagą traktować siebie w kategorii zwycięzców. Postanowili, że 26 października nie może ich zabraknąć przy Montrose Harbor. Przyszli z najbliższymi, niekiedy mającymi zaledwie kilkanaście miesięcy. Wystartowali i dobiegli, dając wyraz nie tylko wiary w to, że się powiedzie, również przykład szacunku dla tak symbolicznego wydarzenia, jakim jest Święto Niepodległości.

Już od godziny dziewiątej przy Montrose Harbor zaczęły królować biało-czerwone barwy. Jedni pobierali jeszcze pakiety startowe, sprawnie wydawane przez prezenterkę radia 103.1 FM Magdę Marczewska i jej męża, cenionego pisarza i psychoterapeutę Grzegorza Dziedzica. Nie brakowało też spóźnialskich, którzy w ostatniej chwili próbowali się do biegu zarejestrować. 

Punktualnie o godz. 10 na scenie pojawili się Katarzyna Popko i Mateusz Pankiewicz. Popularni prezenterzy, wspomnianego wyżej radia, przedstawili szczegółowy plan tegorocznego Biegu. Pierwszym jego punktem była rozgrzewka, którą jak co roku poprowadziła Magdalena Huk. Wydawało się, że w poprzednich  edycjach „Dzika” wyczerpała już swoje zasoby żywiołu i energii. Nic z tych rzeczy. Prawie półgodzinny show, pełen spontaniczności, werwy i urozmaiconych układów choreograficznych przygotował każdego nie tylko do pokonania dystansu, również ukończenia go w znakomitej kondycji.

Jacek Niemczyk, dyrektor stacji WPNA 103.1 FM, która jak co roku była organizatorem biegu i pilotowała wyścig od pierwszej minuty rejestracji, aż do ostatniego biegacza mijającego linię mety, nie ukrywał swojej satysfakcji. – Po raz ósmy spotykamy się w tym wspaniałym miejscu. To jest niesamowite, że w pięknym kraju, jakim jest Ameryka, możemy w taki sposób świętować rocznicę niepodległości Polski, którą zostawiliśmy na chwilę, ale którą mamy w sercu i zawsze będziemy kochać – podkreślił Człowiek Roku 2018 „Dziennika Związkowego”. 

Startujący z numerem 1 prezes Związku Narodowego Polskiego Frank Spula podziękował pogodzie za wyjątkową przychylność oraz wyraził wdzięczność, radość i dumę za tak liczną frekwencję, świadczącą o tym, że potrafimy się mobilizować i świętować tak doniosłe historyczne rocznice. Życzył też przyjemnego biegania. – Do zobaczenia na mecie. Miejcie wspaniały czas – zakończył szef Polish National Alliance (PNA) największej polonijnej organizacji w USA, która jest właścicielem WPNA 103.1 FM i „Dziennika Związkowego”.

Konsul generalna RP w Chicago Regina Jurkowska, której przypadł tysięczny numer startowy, podkreśliła, że wszyscy, którzy zjawili się przy Montrose Harbor zasługują na oklaski. – W 1918 roku Polska odzyskała niepodległość. Dzisiaj symbolicznie oddajemy cześć i pamięć tym, którzy ją wywalczyli dla nas i dla tych, którzy przez 123 lata dbali o to, by zachować język polski oraz polską tożsamość. Dzięki nim przetrwaliśmy. Dziękuję za to, że tutaj jesteście, za wielką energię płynącą od całej społeczności polskiej w Chicago. Gratuluję i dziękuję, że tak wspaniałe upamiętniliście to nasze najważniejsze święto narodowe. Polsko biegniemy razem dla ciebie – powiedziała konsul Jurkowska, stojąca na czele 16-osobowej grupy Konsulatu Generalnego RP w Chicago, która wystartowała w tegorocznym biegu. 

Hymny polski i amerykański po raz kolejny w historii Biegu zostały wykonane przez Mirosławę Sojkę-Topór i jej córkę Emilię. Tuż po odśpiewaniu hymnów, dokładnie o godz. 11,11 i przy aplauzie kibiców, wystrzał armaty Boforsa – będącej własnością XII Pułku Ułanów Podolskich, która w czasie drugiej wojny światowej dziurawiła niemieckie czołgi – dał sygnał do startu biegu na 10 kilometrów. Pięć minuty później ponowny wystrzał poderwał do biegu uczestników dystansu dwa razy krótszego.

Po 34 minutach i 29 sekundach na mecie pojawił się zwycięzca „dziesiątki” Bartosz Kwieciński, który do wygranej na pięć kilometrów sprzed dwóch lat, dorzucił kolejny tytuł. Wyprzedził on o ponad minutę ubiegłorocznego triumfatora Adama Mrożka i o dwie minuty Krzysztofa Bąka, dla którego był to kolejny w karierze skok na podium.

Najszybszą wśród kobiet po raz drugi z rzędu okazała się Laura Mcknight. Z czasem 43 minut i 40 sek. wyprzedziła ona Mariolę Traba i Carę Bilensaladę.

Bieg na pięć kilometrów wygrał Michał Wreczycki Jr, który w pokonanym polu zostawił Krzysztofa Jareckiego i zwycięzcę z ubiegłego roku Dawida Wójciaka.

W rywalizacji kobiet triumfowała Melanie Pyzdol, przed Julią Adamczyk i Nel Momotko.

Powody do dumy i satysfakcji miały też polskie szkoły w chicagowskiej aglomeracji. Spośród 47 aż 24 wystawiły swoje reprezentacje liczące łącznie prawie 400 uczniów, ich rodziców i nauczycieli. Pięć najlepszych: Polska Szkoła Katolicka im. św. Faustyny Kowalskiej, Polska Szkoła im. Adama Mickiewicza, Polska Parafialna Szkoła im. Juliusza Słowackiego, Polska Szkoła im. Emilii Plater i Polska Szkoła Językowa im. Feliksa Konarskiego w nagrodę otrzymały kampanię marketingowo-promocyjną w radiu 103.1 FM wartości dwóch tysięcy dolarów.

Swoich przedstawicieli w Biegu Niepodległości miały liczne polonijne grupy, kluby i stowarzyszenia sportowe. 

Wśród 40 grup najliczniej reprezentowane były BiegAm (87 osób), Fit&Run (68) i Wisłoka Chicago (37). Ta ostatnia, obok KD Market (przepyszne kanapki dla wszystkich startujących) i Lowell Foods (słodkości i napoje), zadbała także o kulinarną stronę biegu, serwując m.in. kiełbaski z grilla i wojskową grochówkę.

– Grupa BiegAm zawiązała się w 2018 roku zaraz po Biegu Stulecia. Jesteśmy waszym dzieckiem, które skończyło w tej chwili siedem lat i wciąż się rozwijamy – powiedziała założycielka Beata Balos. – Jesteśmy bardzo wdzięczni za to, że radio 103.1 FM wymyśliło coś takiego. Dzięki temu polscy biegacze w Chicago mają się gdzie spotykać i integrować – dodała, zwracając się do organizatorów Biegu.

Andrzej Fonfara promował swój coraz prężniej rozwijający się boxing gym. Były czołowy pięściarz świata w wadze półciężkiej mógł się przekonać, że wciąż jest niezmiernie popularny wśród polonijnej społeczności. Rozmawiał, pozował do zdjęć, rozdawał autografy.

Z kolei Leszek Samitowski zachęcał do wstąpienia do jego szkoły karate Kanku Dojo. I pewnie nie będzie z tym problemów po brawurowym pokazie, zademonstrowanym na głównej scenie przez jego wychowanków.

Poruszający się na wózku inwalidzkim Dariusz Milewski uczestniczył we wszystkich poprzednich biegach. Wielokrotnego uczestnika Pucharu Świata osób niepełnosprawnych w tenisie stołowym nie mogło też zabraknąć i tym razem. 

Nie zabrakło również gości z Polski. Najbardziej rozpoznawalnym był Marcin Najman.

– Lubię odwiedzać USA. Jestem tutaj już po raz 12. W tym roku miałem trzy walki, i przed kolejną, która odbędzie się na początku przyszłego roku, chciałem odpocząć. Dlatego wraz z rodziną przyleciałem do Chicago. Cenię sobie dotychczasowe spotkania z miejscową Polonią, ale to, co się w tę niedzielę wydarzyło, jest absolutnie wspaniałą rzeczą. Ta inicjatywa, ta polskość, która tutaj wybrzmiewa, to jest coś niebywałego. Biegło mi się bardzo dobrze. Piękna trasa, super atmosfera, cudowna pogoda. Po prostu wszystko było znakomite. Ten bieg był czystą przyjemnością, dlatego na pewno będą kolejne – powiedział pięściarz, kick-bokser, freak fighter, promotor boksu i showman.

Bieg był także przyjemnością dla wspomnianego już Jacka Niemczyka, choć jak sam przyznał, w tym roku nie nadążał za żoną i siedmioletnim synem.

– To był mój ósmy bieg, zdecydowanie najlepszy ze wszystkich poprzednich. Nie wiem, jak to można zrobić, ale każdego roku jest lepsza pogoda, więcej ludzi, większy entuzjazm i każdego roku nie możemy się doczekać kolejnego – zakończył organizator niezwykle udanego VIII Biegu Niepodległości.

Dariusz Cisowski

[email protected]

Zdjęcia: Peter Serocki
Wideo: Michał Duch


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama