Podczas przesłuchań 5 listopada w sądzie federalnym w Chicago byli zatrzymani imigranci opisywali, że w ośrodku ICE w Broadview na zachodnich przedmieściach panowały drastyczne warunki bytowe i sanitarne. Ludzie spali stłoczeni na cementowej podłodze, nie mogli się umyć ani przebrać przez kilka dni, wyżywienie było złe. Kontakt z rodzinami i adwokatami był utrudniony. Niektórzy zeznali, że funkcjonariusze ICE zastraszali ich i nakłaniali do podpisania dokumentów o dobrowolnym powrocie do ich kraju pochodzenia.
Po wysłuchaniu tych relacji sędzia federalny Robert Gettleman wydał tymczasowy nakaz, który zobowiązuje Urząd Imigracji i Ceł (ICE) oraz Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) do zapewnienia zatrzymanym czystych materacy, środków higieny osobistej i co najmniej trzech pełnych posiłków dziennie.
„Sąd stwierdza, że zatrzymani cierpieli i prawdopodobnie będą nadal cierpieć nieodwracalne szkody, jeśli nie zostaną wprowadzone natychmiastowe zmiany” – napisał sędzia Gettleman w uzasadnieniu decyzji.
Nakaz, obowiązujący co najmniej do 19 listopada, wymaga też, by ICE umożliwiło zatrzymanym dostęp do prysznica co drugi dzień, zapewniło butelkę wody do każdego posiłku oraz na żądanie, a także utrzymywało czystość w celach i toaletach. Agencja federalna ma również umożliwić zatrzymanym bezpłatne i prywatne rozmowy telefoniczne z adwokatami.
„Domagamy się naprawdę podstawowych rzeczy” – powiedziała po rozprawie dyrektorka biura MacArthur Justice Center w Illinois Alexa Van Brunt. Jej biuro wraz z Amerykańską Unią Swobód Obywatelskich (ACLU) w Illinois prowadzi sprawę w imieniu byłych zatrzymanych Pablo Moreno Gonzaleza i Felipe Agustina Zamacony.
Z informacji z pozwu wynika, że osoby zatrzymywane w Broadview spędzają tam średnio 48 godzin – cztery razy dłużej niż dopuszczalny limit 12 godzin. W czerwcu czas ten wzrósł do trzech dni, a liczba zatrzymanych przekroczyła pojemność ośrodka.
Sędzia Gettleman ocenił, że przedstawione dowody są „bardzo mocne” i jasno wskazują, że ośrodek w Broadview „przestał być miejscem czynności zatrzymania, a stał się więzieniem”. Dodał, że warunki panujące w obiekcie są „niepotrzebnie okrutne” i „po prostu nie do przyjęcia”.
Przedstawicielka rządu federalnego, asystent prokuratora federalnego Jana Brady, nie zgodziła się z tym, że w Broadview naruszono prawa konstytucyjne kogokolwiek. Jej zdaniem ograniczenia w kontaktach z prawnikami czy rodziną były konieczne ze względów bezpieczeństwa, m.in. z powodu protestów przed ośrodkiem.
Brady broniła działań ICE, twierdząc, że problemy w ośrodku wynikają z tego, że personel dopiero uczy się, jak radzić sobie z dużym napływem zatrzymanych w ostatnich miesiącach.
Kolejne posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na 19 listopada.
Joanna Trzos
[email protected]









