1 listopada Amerykanie pobierający federalne świadczenia żywnościowe w ramach programu SNAP (Supplemental Nutrition Assistance Program – wcześniej znanego jako „food stamps”) przestało je otrzymywać w związku z trwającym paraliżem rządu federalnego, czyli tzw. shutdownem. Wśród 42 milionów beneficjentów SNAP w całym kraju jest 1,9 mln mieszkańców Illinois.
Sąd federalny nakazał Departamentowi Rolnictwa USA wykorzystanie funduszy rezerwowych na wypłatę świadczeń w ramach programu SNAP. Choć departament zapowiedział 3 listopada, że wypłaci około połowę należnych środków na listopad, w praktyce nie wiadomo, czy i kiedy to nastąpi.
We wtorek, 4 listopada prezydent Donald Trump zapowiedział, że – wbrew decyzji sądu – środki na SNAP nie będą wypłacane, dopóki nie zakończy się shutdown. Biały Dom wyjaśnił jednak później, że pieniądze zostaną wypłacone zgodnie z sądowym nakazem.
Gdzie po żywność?
W obliczu wygaśnięcia rządowej pomocy finansowej banki żywności, grupy wzajemnego wsparcia, prywatne firmy i lokalni farmerzy mobilizują się, aby zapewnić potrzebującym mieszkańcom i ich rodzinom wyżywienie.
W rejonie Chicago osoby potrzebujące mogą wyszukiwać banki żywności i programy posiłków w swojej okolicy po kodzie pocztowym na stronie wegotyouillinois.org/find-food (na stronie można przełączyć się na język polski). Ponieważ banki żywności mierzą się z bezprecedensowym zapotrzebowaniem, wiele z nich przyjmuje również donacje żywnościowe lub pieniężne.
Dodatkowo, niektóre firmy zajmujące się dowożeniem jedzenia, jak Instacart czy DoorDash, wprowadziły zniżki dla dotychczasowych beneficjentów SNAP. Kilka restauracji, w tym legendarny Manny’s Deli w South Loop, Chesa’s Bistro w Avondale czy October Cafe w Norwood Park oferują w listopadzie darmowe posiłki w wybrane dni i godziny.
187 dolarów na osobę
Średnia miesięczna kwota świadczenia, otrzymywana w postaci pieniędzy przelewanych na specjalne karty płatnicze (EBT) na zakup żywności, wynosi około 187 dolarów na osobę. Jednak wysokość świadczeń różni się w zależności od okoliczności. Większość kwalifikujących się ma dochody na poziomie lub poniżej progu ubóstwa. Wiele rodzin otrzymujących SNAP dodatkowo korzysta z banków żywności.
Oprócz konsekwencji zamknięcia rządu, program SNAP i tak mierzy się z wyzwaniami w Illinois. W lipcu gubernator J.B. Pritzker ostrzegał, że głębokie cięcia i zmiany w „jednej wielkiej pięknej ustawie” (One Big Beautiful Bill Act) prezydenta Trumpa mogą doprowadzić do utraty świadczeń żywnościowych SNAP przez ponad 360 tys. najmniej zarabiających mieszkańców Illinois.
Według Food Research and Action Center, w programie SNAP w Illinois uczestniczy 44 217 weteranów. W 37 proc. gospodarstw domowych pobierających SNAP są osoby starsze, w 45 proc.– dzieci, a w 44 proc. – niepełnosprawni. W roku podatkowym 2025 wydano mieszkańcom Illinois świadczenia SNAP o wartości 4,7 mld dol., wspierając ponad milion gospodarstw domowych (łącznie 1,8 mln osób).
SNAP zapewnia również ponad 18 tys. miejsc pracy w Illinois, zarówno w branży spożywczej, jak i pokrewnych branżach, w tym w rolnictwie, produkcji, transporcie i usługach komunalnych. Według National Grocer’s Association, SNAP zapewnia prawie 1 miliard dolarów wynagrodzeń w Illinois. Ekstremalne cięcia będą miały daleko idące konsekwencje dla sklepów spożywczych i miejsc pracy, ponieważ w lokalnych gospodarkach będzie mniej dolarów z programu SNAP.
Sucha studnia
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych ogłosił 27 października, że z powodu paraliżu budżetowego państwa od listopada nie będzie wypłat pieniędzy w ramach programu SNAP. O braku środków na program poinformował w komunikacie na swojej stronie internetowej, obwiniając za sytuację Demokratów w Senacie głosujących przeciwko prowizorium budżetowemu.
„Krótko mówiąc, wyschła studnia (pieniędzy – red.)” – napisano w oświadczeniu.
Jest to kolejny efekt trwającego od 1 października shutdownu, czyli paraliżu prac państwa związanego z nieuchwaleniem nowego budżetu po wygaśnięciu starego.
Republikanie potrzebują głosów części Demokratów w Senacie, by uchwalić prowizorium budżetowe przegłosowane wcześniej w Izbie Reprezentantów, przedłużające poprzedni budżet do 21 listopada.
Demokraci głosują przeciwko uchwaleniu prowizorium, domagając się przywrócenia dopłat do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych w ramach Obamacare. Bez tych subsydiów ceny ubezpieczeń mają radykalnie wzrosnąć.
Z powodu paraliżu 750 tys. pracowników federalnych zostało wysłanych na przymusowe urlopy, a reszta pracuje bez zapłaty. Pogłębia się również chaos na lotniskach. Szef Departamentu Transportu zapowiedział 5 listopada, że od piątku zredukuje ruch lotniczy na 40 największych lotniskach w kraju. Shutdown dał też pretekst administracji Trumpa do zwolnienia tysięcy urzędników.
Joanna Marszałek
[email protected]









