„Od ponad dekady (Jackson) walczył z dolegliwościami neurodegeneracyjnymi (...). Początkowo zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona, jednak w kwietniu tego roku potwierdzono PSP” - poinformowała założona przez niego organizacja Rainbow PUSH Coalition.
84-letni Jackson, duchowny Kościoła baptystycznego, od lat 60. był przywódcą ruchu na rzecz praw obywatelskich. Walczył o prawa Afroamerykanów u boku pastora Martina Luthera Kinga, którego uważał za swego mentora.
Był z Kingiem, gdy ten został zamordowany w Memphis w stanie Tennessee w 1968 roku. Aby kontynuować jego pracę, Jackson założył w 1971 roku organizację non profit Operation PUSH, znaną też jako People United to Save Humanity (ludzie zjednoczeni na rzecz ratowania ludzkości).
Po pierwszej próbie zdobycia nominacji Partii Demokratycznej w wyścigu prezydenckim w 1984 roku (startował ponownie w 1988 roku) Jackson założył też koalicję National Rainbow Coalition. Obie te organizacje walczyły o sprawiedliwość społeczną i równe prawa obywatelskie. Rainbow PUSH Coalition powstała z połączenia tych dwóch NGO.
W 2017 roku Jackson poinformował, że cierpi na chorobę Parkinsona. Zdiagnozowane w tym roku PSP to choroba, która występuje u osób starszych i prowadzi do całkowitego paraliżu; od diagnozy do śmierci pacjenta mija średnio sześć lat.
Ukończył socjologię na Uniwersytecie A&T w Karolinie Północnej, po czym rozpoczął studia teologiczne, które zarzucił tuż przed dyplomem w 1966 roku, by całkowicie poświęcić się walce o prawa obywatelskie. (tos/PAP)









