Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 00:17
Reklama KD Market

Życzliwym być…

Życzliwość – czym jest, wie prawdopodobnie każdy, ale czy rzeczywiście wie, czy może bardziej czuje? Życzliwość bowiem, to takie ciekawe zjawisko, które prawdopodobnie znacznie częściej możemy doświadczać od innych, dawać innym, niż je wyjaśniać.
Życzliwym być…

Autor: Adobe Stock

Mam jednocześnie taką obserwację, że coraz częściej odkładamy tą życzliwość na bok, szczególnie w przestrzeni wirtualnej, gdzie czując pewnego rodzaju anonimowość, pozwalamy sobie na znacznie więcej niż gdybyśmy mieli powiedzieć coś komuś w oczy. Ten brak życzliwości w stosunku do drugiego człowieka, jest również obecny wśród młodych ludzi, czyli w grupie, która najbardziej potrzebuje akceptacji innych.

Czy możemy w jakikolwiek sposób wpłynąć na taką sytuację, poprawić ją? Do takich właśnie przemyśleń, chcę Cię dziś zachęcić Drogi Rodzicu, z okazji Światowego Dnia Życzliwości.

Byłoby łatwiej

W ostatnim czasie wyświetlają mi się w Internecie filmiki przedstawiające „dziwne” zachowania ludzi, które irytują, bulwersują, powodują niezrozumienie u innych, podczas, gdy za moment dowiadujemy się, że chwilę wcześniej tej „dziwnie” zachowującej się osobie, świat wywrócił się do góry nogami i ziemia osunęła się spod nóg… Gdyby Ci wszyscy obserwatorzy wiedzieli, jaka jest sytuacja, być może nie byliby tak ostrzy w swoich ocenach, zachowaniach, w swojej krytyce.

Jednocześnie, kilka razy rzucił mi się w oczy obrazek przedstawiający samochód z dużym napisem: „Jestem początkującym kierowcą, proszę o cierpliwość”. To tak jak kiedyś świeżo upieczeni kierowcy naklejali zielony listek na samochód, aby dać innym znać, że nie mają do czynienia z doświadczonym kierowcą, ale ze „świeżakiem”. Jest to rzeczywiście skuteczny sposób, na wielu nerwusów, którzy tracą cierpliwość, przy powolnych skrętach, czy zatrzymaniach tych mniej doświadczonych użytkowników dróg.

Gdyby każdy z nas mógł przyczepić siebie tabliczkę informującą innych, z czym sobie radzi, pewnie byłoby łatwiej. Mamy już ogólne sygnały informujące między innymi, że zwierzę, z którym idziemy nie akceptuje innych i nie chcemy żeby je zaczepiać, czy też podchodzić do niego z innym zwierzakiem. Jednocześnie, warto pamiętać, że wśród ludzi sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, a problemy potrafią spaść na nas jak grom z jasnego nieba. Nie możemy zatem wymagać, aby każdy z nas nosił tabliczki z hasłami: „Właśnie dostałem trudną diagnozę”, „Straciłem dziecko”, „Adoptowałam psa po przejściach i nie radzę sobie z nim”, „Mój bliski zaginął”. Jedyne, co możemy zrobić, to zakładać, że wspomniany KAŻDY może mierzyć się z jakimś wyzwaniem, trudnością, która może go chwilowo przerastać.

Dla innych

Bycie życzliwym dla innych, nie jest trudne. Na początek wymaga uśmiechu, dobrego słowa i zwyczajnej ludzkiej troski, wynikającej z otwartości i zainteresowania. W praktyce, wcale nie jest łatwe, bo choć lubimy wszem i wobec deklarować naszą akceptację i zrozumienie, działania w tym zakresie niejednokrotnie wykraczają poza nasze możliwości. Niestety nie zawsze jesteśmy w stanie ugryźć się w język, zanim skomentujemy czyjeś zachowanie, wygląd, czy decyzje. Niestety nie zawsze potrafimy zatrzymać się i zwyczajnie kogoś wysłuchać, ofiarowując mu swoje ramię, jako oparcie, czy chusteczki, aby swobodnie się wypłakać, zamiast dobrej rady…

Zwykły uśmiech, czy pytanie: „Chcesz porozmawiać?”,  nic nas nie kosztuje, a może zmienić bardzo wiele. Być może taki zwykły gest będzie sygnałem dla drugiej osoby, że nie jest sama, że jest dla kogoś ważna, że ma kogoś po swojej stronie.

Jednocześnie, warto pamiętać, że życzliwość dla innych jest najprostszym sposobem, aby zjednać sobie ludzi, aby poprawić również sobie humor, poczuć satysfakcję i motywację do dalszych działań. To jedno z takich działań, które dawane innym, mnoży się, więc warto przykładać do tego „ręce”.

Dla siebie

Na koniec jeszcze kilka słów o życzliwości dla samego siebie, która bywa jeszcze trudniejsza niż ta okazywana innym. W stosunku do siebie bowiem, jesteśmy niezwykle wymagający i krytyczni, a co więcej dosyć często mamy skłonność, aby przypisywać innym naszą ocenę samych siebie (domena nastolatków, ale nie tylko).

W tym miejscu myślę, że warto przywołać słowa profesora Wiktora Osiatyńskiego, z książki „Ludzkie sprawy. Pyta i odpowiada Wiktor Osiatyński”, w których kryje się niezwykle ważna lekcja dla każdego z nas: „Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i narzucać planów, którym nie można sprostać.” 

Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy każdego dnia robią, co mogą, aby poradzić sobie z tym, co ich spotyka, z całym swoim inwentarzem, spakowanym na barkach, ze wszystkimi wyzwaniami, na które mają większą lub mniejszą ochotę i do tego, z emocjami, które potrafią zmieniać się szybciej niż pogoda za oknem. Pamiętając o tym, okażmy sobie nieco więcej zrozumienia i życzliwości, bo przecież wszystko zaczyna się od pierwszego kroku, który może należeć do nas!

Iwona Kozłowska

jestem pedagogiem, mediatorem, a także Praktykiem i Masterem Emotion NLP. Od 2006r. pracuję z dziećmi, młodzieżą, a także ich rodzicami, nieustannie poszerzając swój warsztat pracy.
Po godzinach natomiast jestem całkiem zwyczajną mamą, której również zdarza się nadepnąć na rozrzucone klocki, czy też mierzyć się z wyzwaniami pod tytułem: „Nie chcę jeszcze iść się myć!”, lub „Jeszcze tylko 5 minut…”
Moją wielką pasją jest odkrywanie i wspieranie potencjału jaki drzemie w każdym dziecku i w każdym rodzicu. Głęboko wierzę, bo widzę to na swoim przykładzie, że nawet mając dzieci u boku, można realizować swoje marzenia i cele. Jednocześnie, takim podejściem można „zarażać” swoje dziecko, następnie je wspierać, a później wzajemnie się motywować i czerpać ze swoich doświadczeń.
Prowadząc MamoKompas pomagam mamom sprawić, aby ich podróż wychowawcza była przyjemna, ciekawa i wzbogacająca!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama