Całości tanecznego spektaklu 26 października dopełniały stroje i czytane przez lektora treści ze scenariusza, który pozwolił widzom na odnalezienie się w prezentowanych scenach, nawiązujących do życia każdego z nas oraz przypominających, że sami gramy wiele życiowych ról będąc dziećmi, rodzicami, aktorami własnego życiowego teatru, a często statystami w życiu innych.
– Lubimy wzruszać i często wzruszamy, bo pokazujemy emocje na scenie, a widownia, która jest naszym lustrem odbiera je. Emocje muszą być i są. Na dzisiejszy wieczór Mini Jump przygotował program pt. „Party in the USA” ukazując Amerykę z tej pozytywnej strony, jaką znamy z filmów. Bardzo żywiołowy spektakl. Na scenie pojawiły się roztańczone i uśmiechnięte cheerleaderki, Hawajki, cowgirls, a nawet urocze dziewczęta z musicalu „Grease”. Oczywiście nie mogło zabraknąć pełnej wdzięku i ekspresji Barbie. Drugą odsłoną tanecznych popisów naszej młodzieży był spektakl ”Życie jest filmem”, który zabrał widzów w głębszą podróż – do wnętrza codzienności i wyobraźni, pokazując życie poprzez muzykę filmową i taniec. Życie każdego z nas nie jest gotowym scenariuszem, ale czymś, co piszemy sami w każdej chwili. W naszych spektaklach za każdym razem staramy się stworzyć coś nowego, co by zainspirowało widza i pozostawiło w jego sercu przesłanie, które będzie zapamiętane poprzez emocje, których doświadczył – podsumowała niedzielny spektakl Studia Jump Ewa Barnak, reżyserka i autorka scenariusza oraz tekstów piosenek.
Za muzykę i całą oprawę muzyczną wydarzenia, jak zwykle odpowiedzialny był Wacław Barnak, który wcielił się także w rolę lektora, wprowadzając widzów w poszczególne sceny ukazujące różne oblicza życia, jak z klasycznych kinowych historii, pełne tajemnic i zagadek noszonych często na dnie swej duszy, aby pod wpływem emocji je uwolnić i pozwolić im wypływać na naszą codzienność.
W spektaklu bardzo ważną rolę spełniała elektroniczna scenografia. Wizualizacje poszczególnych scen przygotowane przez córki państwa Barnaków, Sabinę Barnak-Wawrzyniak i Agnieszkę Barnak, odpowiedzialnych również za śpiew i choreografię całości spektaklu, wprowadzał w „życie” tworząc znakomite tło do tanecznych popisów.
Finałowe sceny obydwu części taneczno-muzycznego show były okazją do ponownej prezentacji ich bohaterek. Publiczność rzęsistymi oklaskami podziękowała za występ. Szczególnie głośne brawa otrzymały cztery młode tancerki, które – ze względu na podjęcie wyzwań związanych z nauką na uniwersytecie poza aglomeracją chicagowską – w najbliższej przyszłości będą mogły jedynie gościnnie występować z zespołem.
– Było bardzo pięknie, zresztą jak zwykle na spektaklach Studia Jump. Córka Aleksandra wcieliła się w różową panterę. Czekamy z kwiatami, aż do nas wyjdzie, żeby pogratulować jej występu – powiedziała jedna z mam.
– Jestem w takim szoku, że nie wiem co powiedzieć. Po prostu, coś pięknego. Gratulacje dla wykonawców, rodziców i nauczycieli za to przepiękne przedstawienie. Widać, że zrobione z wielką pasją i znajomością tematu. Jestem wdzięczna moim znajomym, że mogłam to obejrzeć – powiedziała Dorota Pietrzak.
– Chociaż oklaskami mieliśmy okazję podziękować całemu zespołowi, który już od ponad ćwierćwiecza raczy nas pięknymi tańcami. Zawsze z jakimś głębszym przesłaniem i podtekstami tak jak dzisiaj. Przy okazji także gratulacje dla twórców, pani Ewy i Wacława Barnaków, którzy celebrowali również swoje rodzinne święto. Ja osobiście oklaskiwałam moją córkę Larę, która tańczy w zespole od pięciu lat. Taniec jest znakomitą formą rozwoju młodych ludzi. Osobiście mam także doświadczenie taneczne, bo od 9 roku życia tańczyłam i cieszę się, że córka idzie w moje ślady. Z wielką chęcią przychodzimy na zajęcia i koncerty. Z dumą oglądam jej poczynania na scenie. Z mężem bardzo się cieszymy, że jest taki zespół jak Jump – powiedziała po spektaklu Aldona Olchowska, aktorka grupy teatralnej „Teatr Nasz”.
Twórcy Studia Jump, które rozpoczęło 27. rok działalności artystyczne, celebrują w tym roku 35-lecie wspólnego życia. Swój jubileusz świętowali i wraz z tancerkami i widzami. Były życzenia, kwiaty i jubileuszowy tort. Wieczór prowadziła Anna Barauskas.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP















































































