Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 4 grudnia 2025 23:38
Reklama KD Market

Sąd apelacyjny wstrzymuje decyzję o zwolnieniu setek imigrantów z więzienia

Federalny sąd apelacyjny w Chicago tymczasowo wstrzymał wykonanie decyzji, która mogła otworzyć drogę do zwolnienia setek osób zatrzymanych w Chicago i okolicach przez służby imigracyjne. To efekt szeroko zakrojonej akcji deportacyjnej administracji prezydenta Trumpa i operacji Midway Blitz. Sprawą ponownie sąd zajmie się 2 grudnia.
Sąd apelacyjny wstrzymuje decyzję o zwolnieniu setek imigrantów z więzienia

Autor: Adobe Stock

W ramach operacji Midway Blitz w Chicago i okolicach służby imigracyjne zatrzymały od 11 czerwca do 7 października około 1800 osób. Około 750 wciąż przebywa w więzieniach imigracyjnych w różnych stanach. To dla części z nich sędzia federalny Jeffrey Cummings otworzył możliwość wyjścia na wolność.

Decyzja miała wejść w życie w piątek 21 listopada, ale nagle została wstrzymana. Sąd apelacyjny (7th U.S. Circuit Court of Appeals) 20 listopada zarządził krótkotrwałe zawieszenie wykonania orzeczenia do 2 grudnia, co opóźnia planowane zwolnienie nawet kilkuset osób. Departament Sprawiedliwości USA zabiega o dłuższe wstrzymanie decyzji, ale na razie go nie uzyskał. 2 grudnia odbędzie się rozprawa, która zdecyduje, czy orzeczenie sędziego Cummingsa wejdzie w życie.

Sędzia Cummings podkreślał, że nie wiadomo, ilu z 615 aresztowanych przez służby imigracyjne wciąż przebywa w USA. Jednocześnie zaznaczył, że nie chce zwalniać osób stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Rząd federalny wskazał początkowo 57 takich osób, a następnie kolejne siedem. Po odliczeniu tej grupy oraz osób już deportowanych lub wcześniej zwolnionych, Cummings ocenił, że około 440 imigrantów mogłoby opuścić ośrodki detencyjne.

Sędzia wyjaśniał, że jego decyzja miała „przywrócić status quo” sprzed zmian wprowadzonych przez administrację Trumpa. Zmiana interpretacji przepisów imigracyjnych doprowadziła do obowiązkowej detencji także osób mieszkających w USA od lat, a nie – jak zakłada ustawa – jedynie tych, które „niedawno przekroczyły granicę”. Ponad 100 sędziów w kraju uznało, że taka interpretacja jest błędna.

Cummings ujawnił też szczegóły dotyczące setek petycji składanych przez zatrzymanych. Według jego ustaleń 54 osoby zatrzymano w pracy – od pracowników zieleni miejskiej po kierowców Ubera. Dziewięć osób zatrzymano w sklepach Home Depot czy Menards, a 11 w miejscach publicznych, takich jak park, stacja benzynowa czy nawet drive–thru w Dunkin’ Donuts. W jego ocenie nie są to osoby należące do „najgorszych z najgorszych”, jak opisywał cel operacji Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS).

Sprawa wróci do sądu 2 grudnia. Od decyzji sądu apelacyjnego zależą losy setek imigrantów, którzy od miesięcy przebywają w więzieniach w różnych częściach kraju.

W tle pozostaje również ugoda „Castañon Nava”, która ogranicza możliwość dokonywania zatrzymań bez nakazu przez agentów ICE w Illinois i kilku sąsiednich stanach. W październiku sędzia Cummings przedłużył jej obowiązywanie do lutego, ale Departament Sprawiedliwości zaskarżył tę decyzję.

Joanna Trzos
[email protected]


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama