Licytacja trwała zaledwie trzy minuty. Nabywca pozostał anonimowy.
Jubilerski klejnot to tzw. Imperialne Jajo Zimowe, wyrzeźbione z kryształu górskiego i ozdobione 4,5 tys. diamentów o szlifie rozetowym oraz platynowymi motywami płatków śniegu. W środku znajduje się koszyczek z białymi kwiatami z kwarcu. Rozmiar artefaktu to 8,2 cm.
Jajo zostało zamówione przez cara Mikołaja II w 1913 r. jako prezent dla jego matki, cesarzowej Rosji Marii Fiodorownej.
Zakład rosyjskiego jubilera Petera Carla Faberge wyprodukował w latach 1885-1917 zaledwie 50 jaj dla carskiej rodziny Romanowów.
Jajo Zimowe jest jednym z siedmiu znajdujących się w rękach prywatnych. Pozostałe pozostają własnością muzeów i instytucji publicznych lub zaginęły.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)









