– Dzisiaj obchodzimy Barbórkę, święto górników, które organizowane jest w Chicago przez Związek Ślązaków w Ameryce Północnej. To bardzo chlubna i piękna tradycja, którą Ślązacy kultywują w Chicago od 33 lat. Bardzo przyjemne wydarzenie połączone na dodatek z celebracją imienin Andrzeja, w którym chicagowska Polonia uczestniczy pomimo nie najlepszej aury, jakiej dzisiaj jesteśmy świadkami. Ze względu na intensywny opad śniegu sporo ludzi nie dojechało, ale klimat balu jest bardzo świąteczny i radosny. Z przyjemnością możemy uczestniczyć w takim wydarzeniu, gdzie widzimy górników ubranych w tradycyjne, galowe stroje oraz wiele osób w strojach regionalnych. Możemy spotkać wiele osób, które były związane z wykonywaniem tego bardzo trudnego i niebezpiecznego zawodu w Polsce. To piękne, że ta tradycja i pamięć o górniczym świecie i patronce górników, św. Barbarze jest tutaj celebrowana i hołubiona. To także czas do refleksji i zastanowienia się nad tym zawodem i ludźmi, którzy ten zawód wykonywali i wykonują. To jest służba naznaczona dużą odpowiedzialnością i ryzykiem. Korzystając z okazji, pragnę wszystkim górnikom życzyć tylu wyjazdów, ilu zjazdów, a członkom Związku Ślązaków tutaj na amerykańskiej ziemi dalszego kultywowania tych zwyczajów i obrzędów związanych ze Śląskiem i tradycjami górniczymi – powiedziała konsul generalna Regina Jurkowska, składając organizatorom i wszystkim obecnym na sali okolicznościowe życzenia.
– Jesteśmy dumni i cieszymy się, że ta tradycja przez tyle lat jest kultywowana. Kilkunastu górników w galowych mundurach nas zaszczyciło swoją obecnością pomimo zimowej aury, która chyba wszystkich nas zaskoczyła. Tradycja jednak musi być. Barbórka jest, wszyscy się bawią i to najważniejsze. Ten kończący się rok był dla naszego związku dosyć spokojnym. Obok naszej trzeciej już pielgrzymki do kapliczki Matki Boskiej Piekarskiej w ogrodach klasztoru ojców salwatorianów w Merrillville na terenie stanu Indiana, bal barbórkowy jest najważniejszym wydarzeniem, które kultywujemy – powiedział prezes Związku Ślązaków Piotr Brzęk, który wraz ze swoim zastępcą Andrzejem Matejczykiem prowadzili barbórkowy wieczór.
Rozpoczął się on wejściem na salę pocztu sztandarowego i odśpiewaniem hymnów narodowych Polski, Stanów Zjednoczonych oraz górniczego „Niech żyje nam górniczy stan” i powitaniem gości. Obok gościa honorowego – pani konsul generalnej Reginy Jurkowskiej oraz członków związku i ich przyjaciół bardzo licznie na imprezie pojawili się przedstawiciele polonijnych grup motocyklowych.
Do tradycji śląskiej imprezy należy uhonorowanie górników „halbą” lub „kwarytką” (butelką) mocniejszego trunku. Podobnie jak w roku ubiegłym był to ekologiczny produkt Two Flags z firmy Generał Pułaski. Również wszystkie panie, które noszą imię patronki górników obdarowane zostały butelkami szampana oraz pięknymi czerwonymi różami. Na trunkowy podarunek „załapali” się także imiennicy św. Andrzeja.
Oczekiwanym momentem balu było losowanie loterii fantowej, w której do wygrania było wiele cennych upominków ufundowanych przez liczne grono sponsorów. Główna wygrana w loterii – 500 dolarów ufundowane przez Związek Ślązaków – trafiła do Leszka Olejnika.
– W minionych czasach cała Polska myślała, że Śląsk jest lepiej traktowany, że jest wyróżniany, ale nikt za bardzo nie był chętny, żeby zjechać na dół i tam ciężko pracować. A ilu z tych, co zjeżdżali na dół nie wróciło do domu? Rocznie w kopalniach ginęło średnio około 100 osób. Były wypadki z kilkunastoma ofiarami. To byli ojcowie rodzin, jedyni żywiciele, bracia. Jak zginął jeden, czy dwóch górników, to okresie PRL-u za wiele nie mówiło się o tym. Dopiero, jak był zbiorowy wypadek, to informacja trafiała do szerszej opinii publicznej. Nie wiem, jak jest dzisiaj, może jest bezpieczniej, ale zawsze była i jest to ciężka i niebezpieczna praca – powiedziała Antonina Chwiejka z kopalni Gliwice, która wylosowała upominek jubilerski od Wacława Ustupskiego z W.A. Jewelers.
Po zjedzeniu smacznej kolacji – serwowanej przez urocze panie z obsługi sali bankietowej – na którą złożyły się również tradycyjne śląskie dania, rozpoczęła się zabawa taneczna przy muzyce zespołu Millenium.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP




























































