Pożar wybuchł w piątek, 5 grudnia, po godz. 2:15 p.m. w kompleksie połączonych 3-piętrowych budynków z mieszkaniami (Honey Bee Complex) przy 8629 W. Foster Ave., w pobliżu Delphia Ave. na północnym zachodzie Chicago. Płomienie i gęsty, czarny dym były widoczne z daleka, w okolicach lotniska O’Hare.
Jak poinformowała chicagowska straż pożarna, ogień pojawił się w narożnym mieszkaniu na trzecim piętrze, po czym błyskawicznie objął dach nad tą częścią budynku, który ostatecznie się zawalił.
Na miejsce wysłano ponad 100 strażaków z Chicago Fire Department. Wszystkie budynki ewakuowano. Sytuacja była chaotyczna. Lokatorzy uciekali w pośpiechu, często ostrzegani przez sąsiadów.
„Sąsiad zapukał i powiedział: ‘Jest pożar, musisz uciekać’” – relacjonowała stacji CBS 2 jedna z mieszkanek, Olesia Kravchuk.
Inny lokator, Robert, mówił, że wyszedł spod prysznica, gdy poczuł dym: „Usłyszałem syreny, podjeżdżały coraz bliżej. Strażak wyskoczył z wozu i zaczął krzyczeć: ‘Wychodzić!’”.
Dla ewakuowanych mieszkańców – w tym rodzin z dziećmi – podstawiono autobusy grzewcze, bo akcja trwała w mrozie.
Pożar ugaszono przed 5 p.m. Nikt z mieszkańców nie odniósł obrażeń. Jeden strażak doznał lekkich obrażeń po poślizgnięciu się podczas akcji.
Cztery lub pięć mieszkań na najwyższych piętrach zostało poważnie zniszczonych, a część budynku runęła. Dzięki szybkiemu wykonaniu specjalnego cięcia na dachu (tzw. trench cut) strażacy powstrzymali ogień przed przechodzeniem do kolejnych mieszkań. „Udało się uratować większość budynku” – podkreślił komisarz CFD Donald Walker.
Mieszkania na niższych piętrach także zostały zniszczone przez dym i wodę używaną do gaszenia ognia. W sobotę, 6 grudnia, nie było wiadomo, ilu dokładnie mieszkańców straciło dach nad głową, a przyczyna pożaru była oficjalnie ustalana.
Pożar wybuchł zaledwie kilka kroków od szkoły podstawowej Dirksen Elementary School, gdy dzieci kończyły lekcje. Rodzice i uczniowie obserwowali akcję ratunkową, Część osób ewakuowanych z pożaru schroniła się tymczasowo właśnie w budynku szkoły.
Strażacy przy okazji przypomnieli również o zasadach bezpieczeństwa, szczególnie zimą: grzejniki elektryczne powinny być podłączane bezpośrednio do gniazdka, a świeże, żywe choinki wymagają regularnego podlewania, by nie wysychały i nie zwiększały ryzyka pożaru.
Na portalu Apartments.com podano, że Honey Bee Complex został wybudowany w 1970 r.
Joanna Trzos









